Balsam do ciała z drobinkami złota.

Hej,
Dziś przychodzę do Was z recenzją Aksamitnego balsamu do ciała rozświetlającego z drobinkami złota od Luury Paris. Zapraszam dalej :)

OPAKOWANIE

Balsam zamknięty jest w butelce z dozownikiem o pojemności 350 ml. 

KONSYSTENCJA

Na zdjęciu wygląda na dość zwartą, jednak w rzeczywistości jest lekka, bardziej przypomina mleczko do ciała. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, nie zostawia tłustej i lepkiej warstwy na skórze.

ZAPACH

Sama nie wiem do końca czy mi się podoba. Generalnie jest to dość słodki zapach, ale wyczuwam w nim jakąś kwiatową nutę i połączenie to mnie jakoś nie przekonuje. Na szczęście nie utrzymuje się zbyt długo na skórze. 

DZIAŁANIE

Z informacji od producenta możemy się dowiedzieć, że balsam ma zapewnić doskonałe odżywienie skóry i głęboki poziom nawilżenia. Niestety z obietnicami tymi zgodzić się nie mogę. Balsam tak jak już pisałam ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Zostawia skórę bardzo gładką i miękką w dotyku, jednak nie jest ona odpowiednio nawilżona. Dla osób, które borykają się z suchą skórą na pewno się nie sprawdzi. Zawarte w balsami drobinki złota bardzo ładnie i delikatnie rozświetlają skórę. ie jest to tandety brokat jak w niektórych balsamach, ale taka złota poświata. Generalnie jest to produkt, po który warto sięgnąć latem. Dzięki swojej lekkiej konsystencji nie będzie obciążał skóry, a zawarte w nim drobinki będą ładnie rozświetlać skórę. Osobiście nie przepadam za takimi rozświetlającymi produktami poza okresem letnim. 

Dziękuję za możliwość przetestowania tego produktu, zaznaczam jednak, że nie wpłynęło to na moją opinię.

Pozdrawiam :)