Menu

Szukaj na tym blogu

30 grudnia 2012

Odżywka do włosów Garnier, Ultra Doux, olejek z awokado i masło karite do włosów suchych i zniszczonych - recenzja.

Hej,
przychodzę do Was z recenzją odżywki do włosów Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite do włosów suchych i zniszczonych.


Od Producenta :

Skład : Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1).

Kupiłam tą odżywkę po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji, głównie na wizażu i muszę stwierdzić, że nie jest zła, jak na produkt drogeryjny daje radę. Widocznie nawilża włosy, może nie jakoś super, ale zawsze coś. Zauważyłam również, że fajnie wygładza włosy i nie puszą się one później aż tak bardzo, zostawia je miękkie w dotyku. Po jej użyciu nie mam żadnych problemów z rozczesaniem włosów.
Konsystencja odżywki jest ani gęsta, ani całkiem rzadka, czyli niby taka w sam raz, ale jak dla mnie mogłaby być jednak trochę gęstsza.
Jedynym minusem jaki zauważyłam to to, że im dłużej trzymam ją na włosach tym gorzej działa. Jeżeli trzymam ją na włosach ok. 3 min to wszystko jest fajnie, włosy są gładkie i w ogóle. Jednak jak trzymałam ją dłużej ok. 8 min. to zauważyłam, że włosy były lekko splątane i szorstkie.

Plusy :
  • nawilża
  • wygładza
  • ułatwia rozczesywanie
  • przyjemnie pachnie
  • nie zawiera silikonów
  • niska cena - ok. 7 zł
  • łatwo dostępna - w większości drogerii

Minusy :
  • mogłaby być gęstsza
  • im dłużej trzymam ją na włosach tym gorzej działa
Czy kupię ponownie? Aktualnie jestem w trakcie zużywania drugiego opakowania tej odżywki i pewnie jak je skończę to kupię coś innego, ale na pewno do niej jeszcze wrócę.

Używałyście jej może, jak się u Was sprawdziła? Jakie odżywki do włosów suchych/zniszczonych polecacie?

Pozdrawiam :)

Catrice Spectaculart - 04 Artfully Lustrous.

Hej,
dziś chciałam Wam pokazać nowy cień w mojej kosmetyczce, który pochodzi z aktualnie dostępnej limitki Catrice, ja akurat wybrałam 04 Artfully Lustrous.


Jest to metaliczny cień, zostawiający na oku piękną taflę, nie posiada żadnych drobinek. Kolor określiłabym jako taki szampański o beżowych podtonach. Przy aplikacji nic a nic się nie osypuje :)


Cień razem z pozostałymi kosmetykami z limitki Catrice Spectaculart dostępne są w drogeriach Natura i Hebe. W Naturze cena cienia wynosi 16,99 zł, natomiast ceny w Hebe są niższe, nie wiem dokładnie, ale chyba o 2 zł, więc jak chcecie coś sobie kupić z tej limitki i macie w pobliżu Hebe to lepiej tam się udajcie :)

Jutro pojawi się kolejny makijaż sylwestrowy z użyciem właśnie tego cienia, mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Kupiłyście coś z tej edycji limitowanej Catrice?

Pozdrawiam  :)

27 grudnia 2012

Kolorowy makijaż z mocną kreską na Sylwestra.

Hej,
dziś przychodzę do Was z propozycją makijażu na Sylwestra. Wszystkie użyte cienie pochodzą z palety Sleek Respect, kreska wykonana jest kredką Avon SuperShock w kolorze czarnym, a na rzęsach tusz Miss Sporty Instant Volume, jako baza pod cienie posłużyła baza HEAN.


Pozdrawiam :)

26 grudnia 2012

Podkład korygujący Vichy Dermablend - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu Vichy Dermablend, ja posiadam go akurat w kolorze 15 Opal, czyli najjaśniejszym z dostępnych 4.


Podkładu tego używałam już wcześniej i generalnie nie byłam z niego zadowolona, ale, że szukałam czegoś mocno kryjącego kupiłam go znowu. Po użyciu go kilka razy utwierdziłam się jedynie w opinii, że nie jest to podkład dla mnie, może i kryje dobrze, ale cała reszta to jeden wielki minus. Zaczynając od kolorów, których jest tyko 4 i dla mojego odcienia skóry żaden nie jest w 100% odpowiedni, ten który mam (15 Opal) jest delikatnie za ciemny, a najgorsze jest to, że jest bardzo żółty. Fakt, że jest bardzo kryjący sprawia, że jest bardzo widoczny na skórze i niestety nie utrzymuje się na niej za długo, po około 5 godzinach zaczyna schodzić z twarzy i to strasznie nierównomiernie, do tego strasznie się błyszczy. Na plus uznaję jeszcze to, że nie zapycha porów, ani nie wzmaga trądziku. Z suchymi skórkami nie mam problemów, więc nie wiem, czy by je podkreślał.

Od Producenta : Pierwszy podkład korygujący o plastycznej konsystencji, zapewnia 12 godzin doskonałej cery bez poprawek. Zawiera 25% kryjących pigmentów, dwukrotnie więcej niż w przypadku klasycznego podkładu, jednak nie powoduje obciążenia skóry, dlatego wygląda naturalnie i nie tworzy efektu maski. Konsystencja w kontakcie ze skórą staje się płynna, bardzo plastyczna, delikatna, tym samym bardzo łatwa w nakładaniu i rozprowadzaniu; pozwala to na naturalne rozłożenie koloru i doskonałą korektę zmian skórnych, bez ryzyka nałożenia nadmiaru kosmetyku. Połączenie polimerów i lotnych olejków zapewnia doskonałą jednolitość i trwałość. Nie zatyka porów, nie wywołuje trądziku, bez środków zapachowych. Zawiera filtr SPF 11. Zapewnia cerze jednolity koloryt, pozostawia na skórze przyjemne uczucie świeżości. Hypoalergiczny. Zawiera wodę termalną z Vichy

Skład : Aqua/Water, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Glycerin, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Pentylene Glycol, Disterdimonium, Hectorite, Methylparaben, Cellulose Gum, Aluminum Hydroxide, Magnesium Sulfate, Phenoxyethanol, Disodium Stearoyl, Glutamate, Tristearin, Acetylated Glycol Stearate, Acrylates Copolymer, Butylparaben
(+/- May contain: CI 77891/Titanium Dioxide, CI 77499, CI 77492/Iron Oxides)


Plusy :
  • dobrze kryje
  • nie zapycha porów
  • łatwo dostępny - większość aptek
  • wydajny
Minusy :
  • mała gama kolorów
  • krótko się utrzymuje
  • skóra się bardzo błyszczy już po kilku godzinach
  • jest bardzo widoczny na twarzy
  • wysoka cena - ok. 70-80 zł
Czy kupię ponownie? Na pewno już do niego więcej nie wrócę.

A Wy jakich podkładów używacie? Jakie polecacie?


Pozdrawiam :)

20 grudnia 2012

Miss Sporty, tusz Studio Lash Instant Volume - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją tuszu Miss Sporty Studio Lash Instant Volume. Maskarę tę kupiłam, gdyż byłam bardzo zadowolona z poprzedniej, która również pochodziła od firmy Miss Sporty oraz słyszałam całą masę pozytywnych opinii na jej temat :)


Od Producenta : Maskara pogrubiająca, separująca i unosząca rzęsy. Aplikator `Studio ArtBrush` - dwa rodzaje ząbków, krótsze które perfekcyjnie pokrywają i pogrubiają rzesy, dłuższe które idealnie separują i unoszą.

Plusy :
  • niska cena - ok. 10 zł 
  • dostępność - Rossman 
  • głęboka czerń
  • wydłuża rzęsy 
  • jak jej się uda to ładnie oddziela rzęsy
  • całkiem wygodna szczoteczka 
  • łatwo się zmywa

Minusy :
  • ma tendencję do sklejania rzęs
  • odbija się na dolnej powiece ( po ok. 6h)

Jak wygląda na rzęsach :



Generalnie raczej do niej nie wrócę, nie była całkiem zła, ale znam lepsze w tej samej cenie :)

Używacie jej może, jak się u Was spisuje ?

Pozdrawiam :)

10 grudnia 2012

Delikatny, kolorowy makijaż na dzień.

Hej,
dziś przychodzę z kolejnym dziennym makijażem :)
Do jego wykonania użyłam :
  • baza pod cienie Hean
  • cień Inglot 453 Pearl
  • cień KOBO Golden rose 205
  • cień Inglot 462 DS
  • tusz ten co zawsze Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic
  • kredka Catrice Casablanca Highlight's
A oto i makijaż :






Pozdrawiam :)

8 grudnia 2012

Bioderma Sebium, płyn micelarny - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją mojego ulubionego płynu micelarnego, którym jest płyn Bioderma Sebium. Wiem, że słyszałyście pewnie już o nim milion razy, ale chciałabym podzielić się z Wami także moją opinią. Wcześniej posiadałam również wersję Sensibio, ale nie widzę żadnej różnicy między nimi. Biodermy używam już kilka dobrych lat, robiąc oczywiście przerwy na inne płyny (Bourjois, AA, La Roche Posay), ale u mnie nie wystarczająco dobrze się spisywały. Pod względem demakijażu i oczyszczania skóry Bioderma jest jak dla mnie najlepsza.

Chciałabym zaznaczyć, że płynu tego używam do zmywania makijażu twarzy i do jej oczyszczania rano. Nie używam go do demakijażu oczu, bo do tego wolę 2-fazówki. Jeśli chodzi o zmywanie makijażu to spisuje się świetnie, zmywa wszystko (podkład, korektor, róż, bronzer, rozświetlacz) bez zbędnego tarcia skóry, ani jej podrażniania. :Płyn nie zostawia na skórze żadnej warstwy ani nic, co mogłoby dawać uczucie dyskomfortu. Przyznam, że użyłam go kilka razy do demakijażu oczu i tu też spisał się świetnie, zmywa cienie, eyelinery i tusze (nawet wodoodporne) bez problemu.
Producent twierdzi, że płyn reguluje pracę gruczołów łojowych, ale nic takiego nie zauważyłam.

Skład : Aqua, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Citrate, Zinc Gluconate, Copper Sulfate, Ginkgo Biloba Extract, Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, Propylene Glycol, Citric Acid, Disodium EDTA, Cetrimonium Bromide, Parfum

Plusy :
  • zmywa makijaż nawet wodoodporny
  • nie daje uczucia ściągnięcia
  • wydajny (wystarczy niewielka ilość by zmyć makijaż)
  • nie podrażnia
  • nie zostawia żadnej warstwy na skórze
  • nie zapycha porów
Minusy :
  • cena (ja akurat zamawiam przez Internet, gdzie opakowanie 500ml można znaleźć w cenie 250ml, jednak w sklepach stacjonarnych bez promocji jest dość kosztowny)
  • nie spełnia obietnicy producenta (nie reguluje wydzielania sebum)

Czy polecam : Zdecydowanie :) Jak dla mnie KWC.

Na pewno zostanę przy tym płynie czy też wersji Sensibio na dłużej. Używałyście go może, jakie macie wrażenia? A może polecacie jakieś inne płyny micelarne?

Pozdrawiam :)

4 grudnia 2012

Bielenda, Aloes, delikatny żel do mycia twarzy - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją żelu do mycia twarzy od Bielendy, jest to żel z serii z Aloesem do skóry wrażliwej i alergicznej. Gdy go kupowałam nie sądziłam, ze będzie to aż tak dobry produkt :)

Żel jest bardzo rzadki, więc myślałam, że będzie mało wydajny, ale wystarczy niewielka jego ilość aby umyć twarz. Po nałożeniu na skórę jego konsystencja zmienia się w taką delikatną i kremową. Żel zawiera małe drobinki, które są bardzo delikatne i raczej do efektu peelingującego im daleko :) Po zmyciu żelu skóra pozostaje nawilżona i wygładzona, nie zauważyłam żadnego uczucia ściągnięcia, podrażnienia, czy pieczenia.

Skład : Aqua, Sodium Cocoyl Alaninte, Acrylates Copolymer, Glycerin, Sodium, Cocoamphoacetate, Panthenol, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Polysorbate 20, Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Triethanolamine, Mannitol, Cellulose, Hydroxypropyl Methylcellulose, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Cl 77289.

Plusy :
  • delikatny, dobry nawet dla wrażliwej skóry
  • całkiem dobry skład
  • nie podrażnia
  • nie daje uczucia ściągnięcia
  • całkiem wydajny
  • niska cena - ok 12zł
  • polski produkt
  • delikatny zapach
  • koi i uspokaja skórę

Minusy :
  • trudno dostępny ( ja go zakupiłam w drogerii A'propos)

Generalnie polecam każdemu :)

Używałyście go może, jakie są Wasze wrażenia ?


Pozdrawiam :)

3 grudnia 2012

Projekt denko - kosmetyki zużyte w listopadzie 2012.

Hej,
dziś przychodzę do Was z listopadowym projektem denko. Jest to jeden z postów, które piszę jak i czytam u Was najchętniej. W tym miesiącu nazbierało mi się wyjątkowo dużo produktów, więc przejdźmy do nich :)



Kosmetyki do włosów :

  • Isana, suchy szampon do włosów - jak dla mnie średni produkt, ma zalety i wady, szersza recenzja.
  • Herbatint, farba do włosów w kolorze 7N Blond - jak dla mnie najlepsza farba do włosów, na pewno przy niej zostanę :) więcej o niej tu.
  • Alterra, szampon do włosów z Aloesem i granatem - bardzo fajny produkt, dobrze oczyszczał i wygładzał włosy, nie plątał ich. Skład ma całkiem dobry. Wrócę do niego :)
  • Opakowanie po mojej mieszance olejów do włosów (Amla, olej macadamia, olej rycynowy) - całkiem dobrze spisywały się na moich włosach, widać było, że włosy są lepiej nawilżone i gładsze. Na pewno nie wrócę do Amli, bo ma straszny zapach.
  • Isana, lakier do włosów - lakier jak lakier, średnia jakość, niska cena
  • Seboradin Niger, lotion do włosów - byłam z niego bardzo zadowolona i na pewno kiedyś go jeszcze kupię, więcej o nim tutaj.
  • Heenara, olej do włosów - bardzo dobry olejek, nawilża, wygładza włosy. Ma całkiem przyjemny zapach, na razie do niego nie wrócę, chcę przetestować inne :)
  • Alterra, maska do włosów z Granatem i Aloesem - jedna z lepszych masek jakie miałam. Średnio wydajna ze względu na małe opakowanie. Na pewno ją zakupię jak ją tylko znajdę w Rossmanie.
  • Alterra, odżywka do włosów z Aloeem i Granatem - podpasowała mi tak jak szampon i maska z tej samej serii. Na pewno kupię ponownie.

Kosmetyki do twarzy:

  • Eva Natura, Herbal Garden, żel do mycia twarzy - całkiem dobry żel, ale przy dłuższym stosowaniu może przesuszyć skórę, jego pełna recenzja tutaj.
  • Alterra, krem do demakijażu - bardzo dobry produkt, sprawdził się do zmywania makijażu twarzy (podkład, korektor, róż, puder, bronzer). Więcej o nim możecie przeczytać tutaj. Ostatnio nie mogę na niego trafić, wiecie może, czy został on wycofany całkowicie, czy może jest tylko w trakcie zmiany graficznej? 
  • La Roche Posay, Anthelios AC SPF30 - bardzo dobry filtr dla skóry mieszanej/tłustej. Nie wzmaga przetłuszczania skóry, ani jej nie bieli, a do tego dobrze zabezpiecza przed słońcem. Na pewno wrócę do niego wiosną.
  • Eva Natura, Herbal Garden, 2-fazowy płyn do demakijażu - jak na razie dla mnie najlepszy płyn do demakijażu, jego pełna recenzja.
  • Herba Studio, Best, żel punktowy na wypryski - całkiem fajny produkt, skutecznie walczy z wypryskami nie wysuszając przy tym skóry. Zauważyłam jednak, że przy drugim opakowaniu już tak dobrze nie działa;/
  • Benzacne - maść na trądzik, ja stosowałam ją punktowo na niedoskonałości, spisywała się całkiem dobrze, ale wysuszała trochę skórę wokół "niespodzianki".
  • Herba Studio, Tisana, balsam do ust - bardzo dobrze nawilża usta i nie jest to efekt krótkotrwały. Na pewno ją jeszcze zakupię :)
  • AA, Wrażliwa Natura 20+, krem nawilżająco-rozjaśniający pod oczy - bardzo dobry krem pod oczy dla  kogoś kto szuka jedynie czegoś nawilżającego, więcej o nim tu.
  • Lush, Mask of Mangamnity - bardzo dobra maseczka, fajnie oczyszcza i matuje skórę. Raczej jej nie kupię, gdyż identyczne działanie jak dla mnie ma maseczka z glinki zielonej firmy Cattier Argike Verte, która jest łatwo dostępna w przeciwieństwie do Lush'a.

Kosmetyki do ciała :

  • Isana, żel pod prysznic Marakuja i Kokos - niestety nie powalił na kolana, w opakowaniu pachnie przepięknie, ale w trakcie używania prawie nic nie czuć; dobrze się pieni i nie wysusza skóry.
  • Hudosil, Hed Salva, maść natłuszczająca - próbka z lutowego (chyba) Kissbox'a, zresztą jedynego, który zamówiłam. Maść ta jest bardzo dobra, używałam jej głównie do stóp. Bardzo dobrze nawilża skórę, ciężko się wchłania, ale da się przeżyć. 



Makijaż i Perfumy :

  • Clinique, Amost Powder Make Up, puder do twarzy - generalnie nie był to najlepszy puder jakiego używałam, ale nie był również zły. Za tą cenę na pewno go więcej nie kupię, można znaleźć coś tańszego i lepszego.
  • Puder, a w zasadzie krzemionka Spherica P-1500 w opakowaniu po pudrze My Secret - spisywała się dość dobrze; fajnie wygładzała skórę nie zostawiając na niej tępego matu
  • Essence, lipstain do ust You Rock - lipstain z limitowanej edycji, szkoda, niestety ze względu na to że pochodzi z edycji limitowej jest już niedostępny. Miał bardzo fajny kolor i długo się utrzymywał, lekko przesuszał usta.
  • Bell, korektor pod oczy - bardzo fajny korektor, jest lekki, nie obciąża skóry pod oczami ani jej nie wysusza; ładnie rozświetla i rozjaśnia oczy.
  • Beyonce, Heat Rush - piękny zapach, ale u mnie niestety nie utrzymywał się za dobrze; dla zainteresowanych nuty zapachowe: czerwona pomarańcza, wiśnia, marakuja, orchidea, hibiskus, kwiat mango, drzewo tekowe, ambra, piżmo.
Pozdrawiam :)

30 listopada 2012

Makijaż wieczorowy/imprezowy | Ostanie godziny rozdania :)

Hej,
dziś przychodzę do Was z propozycją makijażu wieczorowego/imprezowego :) Makijaż utrzymany jest w różowo-fioletowej tonacji. Zapraszam do oglądania :)


Makijaż Step by Step (niestety bez zdjęć)
  1. Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie ( w tym wypadku HEAN )
  2. Na całą ruchomą powiekę nakładam cień Catrice 110 Gilbert's Grapefruit i rozcieram jego granice
  3. W zew. kącik i w załamanie nakładam cień z palety Sleek Respect Vandellas (matowa śliwka) i rozcieram granice.
  4. Mieszam cienie z palety Sleek Respect - Vandellas i Roberta Black i nakładam w zew. kącik i załamanie, aby je jeszcze przyciemnić, rozcieram granice.
  5. Rysuję kreskę przy górnej linii rzęs fioletowy eyelinerem Essence 03 Berlin Rocks, wyciągam ją.
  6. Dolną linię rzęs podkreślam szarym eyelinerem Essence 05 Miami's Ink, wyciągam kreskę.
  7. Lukę pomiędzy górną i dolną kreską wypełniam srebrnym eyelinerem Catrice  030 In Love In A Robot.
  8. Tuszuję rzęsy.
  9. Nakładam kredkę Catrice na linię wodną.
I to na tyle :)


Do wykonania makijażu użyłam :

I jak, podoba Wam się makijaż?



P.S.
Chciałabym Wam jeszcze przypomnieć o kończącym się dzisiaj o 23:59 rozdaniu, zapraszam :)

Pozdrawiam :)

26 listopada 2012

Farbowanie z Herbatint - recenzja.

Hej,
dzisiaj przychodzę do Was z recenzją farby do włosów firmy Herbatint. Ostatnio farbowałam włosy henną Khadi, ale nie byłam za bardzo zadowolona, gdyż henna bardzo szybko wypłukiwała się z moich włosów i chyba po 2 tygodniach musiałam farbować je znowu. Kolor jaki też wybrałam (Jasny brąz) okazał się ie tym jaki sobie wyobrażałam, był zadecydowanie za ciepły i włosy po kilku myciach robiły się rude.
Po tej niezbyt fajnej przygodzie szukałam innej farby, w miarę naturalnej i nie niszczącej włosów. Tym sposobem trafiłam na farby Herbatint, ja swoją zakupiłam w sklepie zielarskim, ale można je też zamówić przez internet. Na stronie producenta jest lista sklepów, w których dostępne są produkty tej firmy :)


Jak widać ja zdecydowałam się na kolor 7N Blond, chciałam ciemny blond, ale był niedostępny, więc po prostu trzymałam tą farbę 10 min dłużej i uzyskałam kolor ciemnego blondu. Na poniżej przedstawionych zdjęciach kolor już trochę zbladł, ale to dlatego, że włosy farbowałam 2 tyg temu, a zdjęcie zostały zrobione dziś. Zrobiłam zdjęcia od razu po farbowaniu, ale przypadkiem je usunęłam ;/ Kolor, który wybrałam jest z serii odcieni neutralnych i taki też otrzymałam na włosach, nie ma żadnych ciepłych pod tonów z czego bardzo się cieszę. Włosy wyglądają bardzo naturalnie :)

Ze strony producenta :

Herbatint- opracowano z zastosowaniem minimalnej ilości składników chemicznych ,co- dzięki harmonijnemu połączeniu z wyciągami roślinnymi i ziołowymi- umożliwiło uzyskanie unikalnego składu farby, która nie tylko łagodnie i trwale barwi Twoje włosy, ale również chroni je i pielęgnuje.

Bez amoniaku - Specjalnie opracowany na bazie wyciągów ziołowych i białek, HERBATINT™ wykorzystuje rozmaryn, chinowiec oraz łupinę orzecha włoskiego, aby łagodnie uwalniać barwnik. Daje naturalny, intensywny efekt na Twoich włosach.

Brak szkodliwego wpływu - Dzięki unikalnemu składowi, HERBATINT™ trwale barwi włosy nie niszcząc ich. Daje w efekcie naturalny, subtelny kolor, który za każdym razem wygląda wspaniale oraz powoduje, że Ty czujesz się świetnie.

Naturalny blask i połysk - HERBATINT  ma właściwości wzmacniające zdrowy i świetlisty połysk Twoich włosów, nie wytwarza nadmiernie jednolitego koloru, często kojarzonego z chemicznymi kolorantami.


HERBATINT FARBA PIELĘGNUJĄCA TWOJE WŁOSY zawiera także wyciągi z ziół:

ALOE VERA - Szczególnie bogata w enzymy, polisacharydy, witaminy A – C - E oraz sole mineralne. W trakcie nakładania działa kojąco na skórę głowy. Wzmacnia i chroni włosy. Poprawia kondycję włosów i przyczynia się do dłuższego utrzymywania koloru.

LIMNANTHES ALBA (MEADOWFOAM) - Bogaty w witaminy E i F olejek z nasion kwiatów Meadowfoam. Zapewnia lepsze krycie i wpływa na długotrwałość koloru.

HAMAMELIS VIRGINIANA (Oczar wirgiński) - Pielęgnuje skórę głowy, bogaty we flawonoidy oraz olejki eteryczne.

BETULA ALBA (Biała brzoza) - Tonik do włosów i środek re-mineralizujący.

ECHINACEA ANGUSTIFOLIA (Jeżówka wąskolistna) -
Naturalny środek antyseptyczny i nawilżający.

Każde opakowanie zawiera: 
60ml farby ziołowej Herbatint w postaci żelu, 60ml glikolowej emulsji aktywującej,
15ml królewskiej odżywki do włosów w kremie
rękawiczki jednorazowe
polską instrukcję użycia


Skład: /Farba/ Laureth-5, Propylene Glyco,l Aqu,a PEG-2 Oleamine, Ethanolamine, P-Phenylenediamine, Aloe Barbadensis Extract, PEG-75 Meadowfoam Oil, Echinacea Angustifolia Extract, 2-Amino3 Hydroxypiridine, Betula Alba Leaf Extract, P-Aminophenol, Hamamelis Virginiana Extract, 4-Chlororesorcinol, 2-Methylresorcinol, Sodium Metabisulfite, Tetrasodium EDTA, Cetrimonium Chloride, /Glycol Developer/ Aqua, Hydrogen Peroxide, Etidronic Acid, Cetrimonium Chloride.


Plusy :
  • nie niszczy włosów (na zdjęciach możecie zauważyć, że moje włosy są w tragicznym stanie, ale jest to wynik długiego rozjaśniania, prostowania i suszenia włosów)
  • nie ma brzydkiego zapachu, prawie wcale nie pachnie
  • duża gama odcieni
  • nie podrażnia
  • nie szczypie po nałożeniu
  • bardzo brze pokrywa włosy, moje były rude z odrostami w kolorze bardzo ciemnego blondy i kolor na całej długości wyszedł jednolity, pokrywa również idealnie siwe włosy (farbowałam mamie:))

Minusy :
  • jest dość rzadka, bałam się, że będzie spływać z włosów
  • jest jej bardzo mało, starczyło mi ledwo na 1 farbowanie
  • droga (ja płaciłam dokładnie 38,50 zł);
  • trudno dostępna - Internet, wybrane sklepy zielarskie
Czy polecam : Zdecydowanie tak :) moje KWC


Ostatnie zdjęcie najbardziej oddaje prawdziwy kolor włosów, na pierwszym wyszły jakieś jasne :)


Podsumowując jest to genialna farba i na pewno przy niej zostanę :)


Pozdrawiam :)

24 listopada 2012

Makijaż paletą Sleek Paraguya.

Hej,
dziś chciałam Wam pokazać makijaż wykonany paletą Sleek Paraguya, ponadto wykorzystałam czarny tusz Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic, kredkę cielistą Catrice  Hollywood’s Fabulous 40ies, w kolorze C01 Casablanca Highlight's i czarną kredkę Avon Supershock :)

A oto i makijaż :

Pozdrawiam :)

22 listopada 2012

AA, Wrażliwa Natura 20+, krem nawilżająco-rozjaśniający pod oczy - recenzja.

Hej,
przychodzę do Was z recenzją kremu pod oczy z firmy AA. Krem ten bardzo przypadł mi do gustu, a to jest już jego drugie opakowanie i na pewno będą kolejne. Teraz planuję zakupić jakiś inny, bo ten po prostu już mi się przejadł :)
Plusy :
  • dobrze nawilża;
  • szybko się wchłania;
  • nie pozostawia lepkiej warstwy;
  • nie podrażnia;
  • bez zapachu;
  • lekka formuła;
  • łatwo dostępny - Rossman, Natura;
  • niska cena - ok.  15zł;

Minusy :
  • nie zauważyłam efektu rozjaśnienia;
Podsumowując krem ten polecam osobom młodym, które nie skupiają się jeszcze na pielęgnacji przeciwzmarszczkowej, a chcę jedynie czegoś do nawilżenia skóry wokół oczu. Nie polecałabym go też osobom z suchą, bądź przesuszoną skórą pod oczami. Moja skóra wokół oczu nie sprawia mi żadnych problemów(oprócz sińców, lecz pogodziłam się, że z nimi nic nie zrobię niestety) z nawilżeniem, więc starcza jej zwykły lekki krem nawilżający. Uważam jednak, że żele pod oczy z Flos Leku są lepszej jakości, a do tego są tańsze.

Używałyście może tego kremu, jak się u Was sprawdził?


Pozdrawiam :)


15 listopada 2012

Isana, Suchy szampon do włosów - recenzja.

Hej,
przychodzę do Was z recenzją mojego pierwszego suchego szamponu. Już od długiego czasu chciałam kupić suchy szampon, zastanawiam się nad Batiste, ale nie chciało mi się go zamawiać, w sklepach ogólnie dostępnych nie ma znowu za dużego wyboru. Więc kiedy byłam w Rossmanie i zobaczyłam go za 5,99zł od razu wzięłam 2 butle nie czytając żadnych opinii o nim.
Ideą suchego szamponu jest odświeżenie włosów, kiedy nie możemy ich umyć w tradycyjny sposób.


Skład: Butane, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Alcohol denat., Parfum, Hexyl Cinnamal, Aqua, Distearyldimonium Chloride, Isopropyl Alcohol.


Plusy :
  • od razu po użyciu widać efekt odświeżenia, które niestety utrzymuje się tylko kilka godzin (ok.5);
  • nie zostawia białych śladów;
  • cena, ja kupiłam na promocji za 5,99zł, bez promocji ok. 10zł czyli średnio;
  • dostępność - Rossman;

Minusy :
  • odświeżenie włosów nie jest długotrwałe, kiedy rano użyłam suchego szamponu, po południu włosy nie wyglądały już za dobrze, a nawet gorzej niż przed jego użyciem;
  • wydajność, starczył mi na jakieś 10 użyć, gdzie przy jego normalnej cenie ok 10zł się w ogóle nie opłaca;
  • intensywny i duszący zapach;
  • po jego użyciu włosy tracą blask;

Czy polecam :  Nie jestem do końca przekonana, ale jak zobaczycie na promocji to chyba warto się na niego skusić do użytku w sytuacjach kryzysowych. Generalnie raczej do niego nie wrócę, oczywiście jak zużyję drugą butelkę. Postaram się znaleźć jakiś inny suchy szampon, który mi bardziej podpasuje.


A Wy używacie suchych szamponów? Używałyście tego? Może znacie jakieś inne godne polecenia?


Pozdrawiam :)

13 listopada 2012

Seboradin Niger, Lotion z czarną rzodkwią - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją lotionu, a w zasadzie mgiełki do włosów Seboradin Niger. Kupiłam ją jakoś w maju/czerwcu jak miałam duże problemy z przetłuszczającymi się i wypadającymi włosami. Przyznam szczerze, że używam ją raz na 3/4 mycia gdyż nie przepadam za jej zapachem, który niestety na moich włosach utrzymuje się niemal do następnego mycia. Po zużyciu całego opakowania mogę stwierdzic, że mgiełka zmniejszyła wypadanie moich włosów, jak i ich przetłuszczanie, mogłabym myc włosy co 2 dni, ale i tak myję je codziennie, bo po prostu lubię świeżo umyte włosy. Co do jego właściwości przeciwłupieżowych się nie wypowiem, bo łupieżu nie mam.


Od Producenta : Intensywnie działający preparat, zapobiega przetłuszczaniu się włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych. Zawiera bogate w witaminy, mikroelementy oraz związki siarki wyciągi z czarnej rzodkwi, tataraku, dziurawca, które wzmacniają, stymulują włosy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się włosów. Lotion hamuje rozwój flory bakteryjnej w mieszkach włosowych, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo. Stosowany systematycznie przed okres min. 2-3 tyg. sprawia że włosy są puszyste, wzmocnione, odżywione, nawilżone, lśniące i miękie. Odzyskuję zdrowie i piękny wygląd. Preparat zawiera naturalne antyoksydanty zawarte w ekstraktach ziołowych.

Skład : Alcohol (and) Diethyl Phthalate (and) Propylene Glycol, Aqua, Hypericum Perforatum Extract, Pine Oil, Calamus Extract, Raphanus Nigra Extract, Coriander Oil, Thymol, Tea Tree Oil, Castor Oil, Cl 17200


Plusy :
  • zmniejsza wypadanie włosów;
  • zmniejsza przetłuszczanie włosów;
  • szalenie wydajny
  • wygodne opakowanie z atomizerem;
  • cena (ok 20-25zł);
  • dostępność (w większości aptek);

Minusy :
  • zapach, który niestety się utrzymuje;

Na pewno jeszcze do niego wrócę :) Jest wart wypróbowania.


Pozdrawiam :)

12 listopada 2012

Eva Natura, Herbal Garden, zel do mycia twarzy - recenzja.

Hej,
przychodzę do Was z recenzją żelu do mycia twarzy jakiego aktualnie używam, a jest to żel Eva Natura, Herbal Garden. Jest to żel oczyszczająco-łagodzący z ekstraktem z koniczyny.


Od producenta : Oparty na delikatnych substancjach myjących dokładnie i głęboko oczyszcza skórę, nie naruszając bariery ochronnej naskórka. Alantoina, sok z aloesu oraz substancje czynne zawarte w ekstrakcie z czerwonej koniczyny działają kojąco i łagodząco na skórę twarzy. Nie zawiera mydła.
Efekty codziennego stosowania żelu:
- pozwala dłużej utrzymać matowy wygląd skóry,
- nadaje skórze elastyczność oraz odpowiednie nawilżenie,
- działa witalizująco i tonizująco.

Żelu tego używam już od ok. 3 tygodni. Zaznaczam, ze mam cerę mieszaną, nie wiem jak sprawdzi się na skórze suchej, czy normalnej.

Skład :

Plusy :
  • dobrze oczyszcza;
  • zauważyłam, że skóra aż tak się nie przetłuszcza w ciągu dnia;
  • jest gęsty a co za tym idzie wydajny;
  • cena  (ok. 10zł);
  • dostępność (Rossman);
  • zmniejszyła się liczba "niespodzianek";
  • delikatny trawiasto-ziołowy zapach;
Minusy :
  • czasem zostawia skórę ściągniętą;
  • słabo się pieni;
  • opakowanie zawiera tylko 150ml;
Podsumowując, uważam że produkt ten spisał by się bardzo dobrze u osób ze skórą tłustą, gdyż skórę mieszaną może po prostu przesuszyć. Ja osobiście na pewno go jeszcze zakupię.


Pozdrawiam :)

11 listopada 2012

Moje róże do policzków i bronzer.

Hej,
dziś chciałam Wam przedstawić moje róże do policzków i jedyny bronzer jaki posiadam :)

  1. Sleek, Life's a peach - jak sama nazwa wskazuję brzoskwiniowy kolor, matowy. Raczej nie można sobie nim zrobić krzywdy, więc jest idealny na początek przygody z różem. 
  2. Bobbi brown, Nectar - dość intensywny kolor, ciemno różowy z domieszką czerwieni. Ma trochę wilogotną konsystencję, taką jedwabistą. Bardzo dobrze napigmentowany, matowy. 
  3. Catrice, Colour Bomb z edycji limitowanej Revoltaire - cukierkowy kolor z delikatnym połyskiem (zawsze mieszam odcień ciemniejszy i jaśniejszy).
  4. Benefit, Dandelion - bardzo jasny, chłodny odcień różu. Daje matowe wykończenie Dość neutralny, idealny na co dzień.
  5. The Balm, Hot Mama - odpowiednik Orgasmu z NARS'a. Brzoskwiniowo-różowy róż z perłowym wykończeniem.
  6. The Body Shop, bronzer w kolorze 01 z edycji imitowanej Honey Bronze - matowy, jasny bronzer. Idealny do konturowania.


A teraz swatche :

Pozdrawiam :)

8 listopada 2012

Liebster Blog - wyróżnienie.

Hej,
dziś przychodzę do Was z wyróżnieniem Liebster Blog. Wyróżniona została na blogu http://czarnulka25kosmetyki.blogspot.com/,  http://michalosiswiat.blogspot.com/, http://www.ania-recenzuje.pl/. Z tego miejsca bardzo chciałabym Wam podziękować :)

Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.

A zatem pytania  z bloga http://czarnulka25kosmetyki.blogspot.com/
1. film romans czy komedia?
zdecydowanie romans
2.włosy farbowane czy naturalne?
mam farbowane, ale lubię naturalne :)
3.makijaż na codzień czy od "święta"?
na co dzień 
4.ryż czy ziemniaki?
ryż
5. ubiór elegancki czy sportowy?
mix :)
6. Szpilki czy koturny?
koturny
7.maska do włosów czy odżywka?
maska
8.odpoczynek na kanapie czy aktywnie?
kanapa :)
9. Kolor Twoich włosów?
naturalny to ciemny blond
10. rower czy auto?
auto
11.zakupy stacjonarne czy internetowe?
internetowe :)

Pytania  z bloga http://michalosiswiat.blogspot.com/
1. Nowe kosmetyki czy nowe ubrania?
kosmetyki
2.Słodycze czy owoce/warzywa?
owoce
3. Paznokcie długie czy krótkie?
średnio długie :D
4.makijaż naturalny czy rzucający się w oczy?
naturalny
5.Spódniczka czy jeansy?
jeansy
6.Najważniejsze w życiu jest...?
szczęście moje i innych
7.Kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie dnia to...?
korektor
8.kosmetyk marzeń to....?
Thierry Mugler Angel
9.Włosy podpięte czy rozpuszczone?
rozpuszczone 
10.Spacer w parku czy zakupy w CH?
spacer
11.A w weekendy...?
robię to czego nie zdążyłam w tygodniu :)

Pytania z bloga http://www.ania-recenzuje.pl/ :
1. Według Ciebie co jest najważniejsze w życiu? Jakie są Twoje priorytety?
Szczęście moje i innych.
2. Ulubiony kolor?
Fioletowy, mimo że nie mam za dużo ubrań w tym kolorze, ani nie wykorzystuję go za często w makijażu. 
3. KWC z pielęgnacji?
Micel z Biodermy.
4. Twój ulubiony serial?
Plotkara.
5. Jak często wykonujesz peeling ciała?
Za rzadko, z 2 razy w miesiącu (leń jestem, wiem wiem).
6. Jaki masz typ cery?
Mieszna. 
7. Kawa, czy herbata?
Kawa, a w zasadzie Latte albo Cappuccino. 
8. Twój znak zodiaku?
Panna.
9. Ulubiona piosenka?
To akurat trudne, aktualnie, czyli dziś Lana del Rey - Ride, Blue Jeans. 
10. Najlepsza książka?
11 minut Paulo Coelho i Bez mojej zgody Jodi Picoult.
11. Błyszczyk, czy pomadka?
Błyszczyk. 

Blogi, które wyróżniam :
  1. http://dagna15.blogspot.com/
  2. http://marisa-kirei88.blogspot.com/
  3. http://pastelowoszare.blogspot.com/
  4. http://melawswiecie.blogspot.com/
  5. http://polish-my-nail.blogspot.com/
  6. http://liubeauty.blogspot.com/
  7. http://maagicdesign.blogspot.com/
  8. http://towarzysko-kosmetycznie.blogspot.com/
  9. http://kakasieka.blogspot.com/
  10. http://koloroweczary-mary.blogspot.com/


Moje pytania dla Was :)
  1. Białe czy czarne ?
  2. Kawa czy herbata?
  3. M jak miłość czy Na wspólnej? :D
  4. Jasno czy ciemno?
  5. Zima czy lato?
  6. Lampka czy świeca?
  7. Boże Narodzenie czy Wielkanoc?
  8. Wanna czy prysznic?
  9. Jezioro czy morze?
  10. Telefon czy komputer?
  11. Buty czy torebki?

Może moje pytania nie są zbyt twórcze, ani kreatywne, ale nie miałam jakoś weny dzisiaj. Mam nadzieję, że nie powtórzyłam pytań z blogów innych dziewczyn.

Przy okazji chciałam zapytać, czy macie jakiś pomysł dla mnie na jutrzejszą notkę bo mi jakoś ich brakuje ;/

Pozdrawiam :)

5 listopada 2012

Ulubieńcy Października - makijaż.

Hej,
dzisiaj przychodzę do Was z moimi makijażowymi ulubieńcami. Wczoraj ukazał się post z ulubioną pielęgnacją, jak jeszcze nie czytałyście, to serdecznie zapraszam.

Przechodzę już do ulubieńców :
  • Mac, Pro Longwear, korektor w kolorze NC20 - zdecydowanie mój ulubiony korektor już od bardzo długiego czasu, więcej o nim możecie poczytać tutaj.
  • Miss Sporty, tusz Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic - odkrycie września/grudnia, niedługo już będę się musiała z nim rozstać, ale na pewno do niego wrócę. Teraz nie kupię go tylko dlatego, że chcę przetestować kilka innych tuszy, które mam na oku :) Więcej o nim tu.
  • Catrice, Hollywood’s Fabulous 40ies, kredka pod brew C01 Casablanca Highlight's - ten słynny podnośnik :) ja osobiście rzadko kiedy używam go właśnie pod brwi, gdyż wolę tam po prostu nakładać cienie, ale nie mogę powiedzieć, że się nie nadaje :) uwielbiam go jednak nakładać na linię wodną, bardzo długo się utrzymuje w przeciwieństwie do kredki cielistej z .
  • Bell. Multi Mineral, Anti-Age, korektor pod oczy nr 1 - w pojedynkę nie daje niestety sobie rady z moimi cieniami, ale uwielbiam go mieszać z korektorem z MAC'a. W połączeniu pięknie kryją sińce, rozświetlają i rozjaśniają okolice pod oczami. Ten duet spisuje się u mnie idealnie.
  • Catrice, Eyebrow Set Duo, paletka do brwi - jako, że moje brwi pozostawiają wiele do życzenia muszę je zawsze jakoś podrasować i właśnie ta paletka spisuje się świetnie. Ma chłodne odcienie, które wyglądają dużo bardziej naturalnie niż paletka z Essence, którą wcześniej używałam. Cienie utrzymują się cały dzień, więc nie trzeba się o nic martwić. 
  • Kobo, cień w kolorze Golden Rose - chyba najbardziej znany cień KOBO, o dość niepowtarzalnym kolorze, jest to połączenie różu ze złotem i brzoskwinią jak dla mnie:) Pięknie wygląda na oku z brązem w załamaniu. Jak inne cienie KOBO ma taką mokrą formułę, która mi się bardzo podoba, cień bardzo dobrze się nakłada i nie osypuje. Polecacie jakieś inne cienie KOBO, wiem, że na pewno muszę kupić Cafe Latte, ale jakieś inne jeszcze ?
  • Essence, cień Cappuccino, please! - osławione kapuczino, zdecydowanie częściej używałam go jako rozświetlacza na twarzy, jednak na oczach spisuję się również bardzo dobrze. Mój niestety nie wygląda najlepiej, gdyż przeżył wypadek z wysoka i się trochę pokruszył. Jak dla mnie must have z Essence. Tutaj możecie zobaczyć jego swatch razem z resztą moich rozświetlaczy.

I to na tyle mich makijażowych ulubieńców. Używałyście czegoś, jak się u Was sprawdziło?

Pozdrawiam :)

25 października 2012

Urban Decay Naked 2 - recenzja i swatche.

Hej,
przychodzę dziś do Was z recenzją palety Naked 2 od Urban Decay. Dużo czasu zajęło mi zdobycie tej palety, ale nie żałuję wydanych na nią pieniędzy. Miałam wcześniej zwykłą Naked, ale kolory mnie jakoś nie przekonywały, były chyba w zbyt ciepłej tonacji jak da mnie. Naked 2 jest świetnym rozwiązaniem dla kogoś kto szuka zestawu neutralnych cieni zarówno do makijażu dziennego jaki i wieczorowego. Do palety dołączony jest również 2-stronny pędzelek, z jednej strony do nakładania cieni, z drugiej do ich rozcierania.



Plusy :
  • bardzo dobra pigmentacja cieni co czyni je wydajnymi;
  • duży wybór kolorów;
  • cienie bardzo dobrze się rozcierają;
  • idealna do makijaży dziennych i wieczorowych;
  • cienie utrzymują się na powiece cały dzień używam co prawda bazy pod cienie, ale mam bardzo tłuste powieki;
  • cienie się nie osypują;
  • metalowe, łatwe w utrzymaniu czystości opakowanie;
  • dołączony pędzelek jest bardzo dobrej jakości;

Minusy :
  • wysoka cena (ok. 200zł);
  • dostępność;
  • jedynie 3 matowe cienie (Foxy, Tease, Blackout), więc dla fanek matowego makijażu nie polecam;
Moje ulubione cienie to : Bootycall, Snakebite, Suspect, Verve.

A teraz swatche cieni :





Podsumowując uważam, że warto zainwestować w tą paletę jeśli ktoś lubi naturalne makijaże, raczej perłowo-satynowe. Cena jest dość wysoka, ale w tym przypadku cena=jakość.
Przymierzam się jeszcze do zakupu palety Nude 'tude od TheBalm, która jest również zachowana w naturalnej kolorystyce, jest łatwiej dostępna i w przystępniejszej cenie :)


Pozdrawiam.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...