Dziś przychodzę do Was z recenzją mojego pierwszego Peelingu enzymatycznego od Naturalis.
Od Producenta :
Zestaw zawiera wszystkie składniki potrzebne do wykonania peelingu enzymatycznego z ekstraktem z ananasa standaryzowanym na zawartość bromelainy 250 GDU, papainą oraz ekstraktem z wierzby białej, hydrolizowanymi proteinami owsianymi oraz witaminą C.
Peeling ma postać proszku o delikatnym zapachu, którego aktywacja następuje dopiero po dodaniu hydrolatu, toniku lub wody - bromelaina i papaina w środowisku wodnym są stabilne tylko przez bardzo krótki czas, dlatego maseczkę należy zaaplikować tuż po przygotowaniu.
Po peelingu skóra jest dokładnie oczyszczona, rozjaśniona i wyraźnie wygładzona, a pory skóry zwężone. Regularne stosowanie peelingu enzymatycznego – 1-2 razy w tygodniu, powoduje wyraźne spłycenie zarówno płytkich jak też głębokich zmarszczek, poprawę struktury i elastyczności skóry. Maseczka poprawia przenikanie składników czynnych z aplikowanych kosmetyków.
Zgodnie z najnowszymi badaniami, efekty działania peelingów enzymatycznych są porównywalne do działania kwasów AHA, przy zdecydowanie mniejszym podrażnieniu.
Ananasowy Peeling Enzymatyczny nie zawiera ścierających cząsteczek jest więc wyjątkowo łagodny nawet dla cery wrażliwej, naczyniowej, z trądzikiem różowatym.
Skład : Talc, Oryza Sativa (Rice) Starch, Ananas Sativus Extract (Bromelain) , Salix Alba Extract, Hydrolyzed Oat Protein, Sodium Carrageenan , Algin , CI 77891 (Titanium Dioxide) , Sodium Carboxymethyl Starch , Lactose, Parfum (Fragrance) , Papain, Silica , Ascorbic Acid, Maris Aqua (Sea Water/Eau de Mer) .
Cena : 12,50 zł/30 g
Dostępność : Tutaj
Moja opinia :
- Peeling ma postać białego proszku, który należy rozrobić z wodą, lub hydrolatem. Ja akurat mieszałam go z hydrolatem oczarowym, bo taki po prostu mam.
- Po zmieszaniu otrzymujemy masę mlecznym kolorze, którą musimy nakładać od razu na skórę.
- Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze.
- Niestety peeling ma tendencje do wysychania, więc trzeba go co jakiś czas spryskiwać, ja używam wody termalnej.
- Zapach peelingu jest trochę sztuczny, nie jestem w stanie porównać go do jakiegoś zapachu.
- Peeling trzymam na twarzy zazwyczaj do 10 minut. W tym czasie nie zauważyłam, aby piekł, czy podrażniał skórę. Nie stwarza również problemów przy zmywaniu.
- Złuszcza martwy naskórek i pozbywa się suchych skórek. Sprawia, że skóra jest gładka, miękka w dotyku.
- Po zmyciu skóra jest lekko zaczerwieniona, ale po kilku minutach jej koloryt się wyrównuje. Zauważyłam jednak, że jak trzymałam go za długo to trochę podrażniał skórę.
- Niestety nie zauważyłam aby wpływał na wielkość porów.
- Naturalny skład.
- Zdecydowanie polecam :)
Używacie peelingów enzymatycznych, jakie są Wasze ulubione?
Pozdrawiam :)
Ojj tak, zdecydowanie przypadł mi on do gustu!
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety peelingi enzymatyczne są zwykle za słabe :(
OdpowiedzUsuńJa przez wiele lat tak myślałam, ale ten daje radę :)
Usuńja niedawno także zamówiłam sobie swój pierwszy peeling enzymatyczny w BU, też z bromelainą i papainą i po pierwszym użyciu jestem zachwycona, skóra jest pięknie rozjaśniona, koloryt wyrównany, podobnie działa na mnie olejek z papai, ale mniej intensywnie:)
OdpowiedzUsuńW życiu nie pomyślałabym kiedyś, że peelingi enzymatyczne mogą tak świetnie działać :)
UsuńPeelingi enzymatyczne ostatnio bardzo polubiłam, a te z zawartością ananasa zbierają bardzo pozytywne recenzje. Będę musiała kiedyś go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJak dobrze, że wrażliwe cery mają alternatywę dla ostrych zdzieraków ;).
OdpowiedzUsuńja wolę klasyczne zdzieraki
OdpowiedzUsuńJa je ostatnio właśnie porzuciłam :)
UsuńMoże kiedyś :)
OdpowiedzUsuńSama nazwa jest zachęcająca :) lubię peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńJa muszę przyznać, że polubiłam i będę po nie częściej sięgać :)
UsuńSuper ! Chciałabym go wypróbować u siebie :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale nie jestem pewna czy peeling enzymatyczny poradziłby sobie w moją suchą twarzą :))
OdpowiedzUsuńJa mam mieszaną w kierunku tłustej więc ciężko mi powiedzieć jak się sprawdzi na suchej.Trzeba spróbować na sobie :)
UsuńMam na niego ochotę! Do tej pory używałam tylko peelingów mechanicznych :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :)
UsuńJa ostatnio przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne, więc to propozycja dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie :)
UsuńZachęcająca opinia. Ja mam swój z Apis, ale jak on się skończy to może sięgnę po ten peeling ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytałam o nim wiele pozytywnych recenzji widzę,że twoja jest taka sama ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa bardzo lubię peeling enzymatyczny z e-naturalne :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim dużo dobrego, kiedyś pewnie go spróbuję :)
UsuńNigdy nie używałam, ale muszę w końcu wypróbować peelingu tego typu!:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, może będziesz z niego równie zadowolona co ja :)
UsuńSkoro enzymatyczny to pewnie nadawałby się do mojej cery. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoim ulubieńcem jest peeling z BU, sprawdza się bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńTen z Naturalis ma bardzo przyjemną cenę :)
Z BU nie miałam, choć nie wykluczam zakupu :)
UsuńMiałam peeling z bromelainy z BU, dość dawno temu i uczulił mnie niestety.
OdpowiedzUsuńNie dobrze ;/
Usuńuwielbiam peelingi enzymatyczne ;) chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie :)
UsuńUżywam wyłączenie enzymatycznych ;)) Mój ulubiony póki co to ten z Ziaja ulga ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję ten z Ziaji :)
Usuńbrzmi ciekawie, uwielbiam peelingi!;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńmoim zdaniem peelingi enzymatyczne są trochę za słabe by zmniejszać rozszerzone pory
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje, ale była to jedna z obietnic producenta :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takim peelingiem w proszku. 'o'
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam peelingów enzymatycznych, jedynie te mechaniczne.
OdpowiedzUsuńCzas skusić się na jakiś, bo moja cera naczynkowa nie lubi typowych peelingów ;)
Jeśli Twoja cera nie lubi peelingów mechanicznych to cy prędzej spróbuj enzymatycznych :)
UsuńZa peelingami enzymatycznymi nie przepadam, ale ten mnie zdecydowanie skusił :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :)
UsuńSzkoda, że tak szybko wysycha.
OdpowiedzUsuńTeż mi się to nie podoba ;/
UsuńMyślę o tym peekingu juz ponad pol roku. Na pewno trafi do koszyka przy nowym polproduktowym zamowieniu :)
OdpowiedzUsuń