Dziś przychodzę do Was ze spóźnionymi ulubieńcami, jeszcze z poprzedniego roku. Jak możecie zauważyć od jakiegoś czasu na blogu posty pojawiają się bardzo nieregularnie. Mimo iż mam teraz sporo czasu, to jakoś przecieka mi on przez palce i nie potrafię się zorganizować. Nie przedłużam już i zapraszam dalej :)
Tak jak już wspominałam w recenzji, maseczka ta nie daje nam na pewno natychmiastowego efektu, przynajmniej u mnie. Żeby zauważyć różnicę trzeba ją stosować regularnie 1-2 razy w tygodniu. Tak stosowana sprawia, że skóra jest dużo gładsza i przyjemna w dotyku. Koi podrażnienia i wyrównuje koloryt. Zauważyłam również, że ogranicza wydzielanie sebum.
Rimmel, Lasting Finish 25 Hr Nude, Podkład '100 Ivory'
Podkład ten kupiłam w trakcie majowej promocji w Rossmannie. Dużo czasu zajęło mi nim zaczęłam go faktycznie używać, bo jakoś trzymałam się kremów BB. Dałam mu jednak szansę i na prawdę była to dobra decyzja. Podkład daje średnie krycie. Z mniejszymi niespodziankami sobie spokojnie radzi, z tymi większymi już gorzej, ale można go dokładać w miejsca, które tego wymagają. Delikatnie matuje, ale powiedziałabym, że jest to jednak bardzo naturalne wykończenie. Nie wchodzi w zmarszczki i nie waży się. Trwałość jak na tę cenę bardzo dobra, bo po 6-8 godzinach jest nadal na twarzy. Schodzi równomiernie nie zostawiając plam. Na mojej cerze oczywiście wymaga przypudrowania w ciągu dnia, ale to normalne.
L'oreal, Brow Artist, Plumper Mascara, Maskara do brwi 'brąz'
Kupiony także w trakcie majowej promocji w Rossmannie. Bardzo dobrze utrzymuje włoski na swoim miejscu. Kolor jest dość ciemny, ale plusem jest to, że nie posiada w sobie żadnych ciepłych tonów, bliżej mu do szarego brązu. Nie zostawia na brwiach błyszczącej warstwy, do czego ma tendencje wiele produktów tego rodzaju. Trzyma brwi na swoim miejscu aż do wieczornego demakijażu.
Jak możecie zauważyć zostało mi go już naprawdę malutko, a w sumie to już moje drugie opakowanie i niestety ostatnie, bo cień ten pochodzi z EL. Dla mnie to idealny szampański odcień o perłowym wykończeniu, ale bez żadnych drobinek. Idealnie pasuje do mojej karnacji. Bardzo ładnie rozświetla oko i podbija niebieskozielone tęczówki. Trwałość również świetna, bo nawet bez bazy trzyma się cały dzień.
MAC, ProLongwear, Korektor długotrwały 'NW20'
Dla mnie to chyba korektor idealny, jeżeli mówimy o tych z wyższej półki. Sprawdza się idealnie na wszelkie niespodzianki, zaczerwienienia i cienie pod oczami. Wiem, że wiele dziewczyn narzeka, że wchodzi im w załamania i pod oczy jest za ciężki, ale u mnie nic takiego nie ma miejsca. Utrzymuje się dosłownie cały dzień, aż do zmycia. Opakowanie z pompką, bardzo higieniczne, ale często wylewa mi się go po prostu za dużo, więc za to mały minus.
Max Factor, Wypiekany róż do policzków 'Lavish Mauve'
Na zdjęciu może wygląda na jaskrawy odcień, ale w rzeczywistości jest to chłodny, przybrudzony róż. Pigmentacja jest bardzo dobra, łatwo się z nim pracuje, nie robi plam. Dzięki delikatnemu rozświetleniu i satynowemu wykończeniu wygląda bardzo naturalnie. Trwałość również zadowalająca. Przy okazji jakiejś promocji chętnie sięgnę jeszcze po inne kolory.
Rimmel, Lasting Finish Matte, Kate, Pomadka do ust '102' (makijaż)
Pomadka, która nie zachwyca może super trwałością, bo pod tym względem jest przeciętna. Co mnie w niej uwiodło to przepiękny koralowo-różowy kolor, który pasuje idealnie do mojej karnacji o co nie jest łatwo. Wykończenie matowe, ale nie wysusza ust i nie podkreśla skórek.
A co znalazło się w Waszych ulubieńcach, jeżeli jeszcze pamiętacie :)
Przy okazji zapraszam Was na mój Instagram
POZDRAWIAM :)
Bardzo ciekawi ulubieńcy; ) .nie miałam żadnego z nich
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA Fashion♥
Również pozdrawiam :)
Usuńfajna lista, mam podkład Rimmel ale jeszcze nawtnie otwarlam :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie również się sprawdzi :)
UsuńNie miałam nic :)
OdpowiedzUsuńszminki by kate są super :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym obiema rękami :)
UsuńMaseczkę błotną bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńPiękny ten wypiekany róż do policzków. Uwielbiam róże :)
OdpowiedzUsuńu mnie przede wszystkim znalazły się pomadki w kredce od GR <3
OdpowiedzUsuńA ja muszę je w końcu wypróbować :)
UsuńNiestety nie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam ale róż wypiekany musi być dobry i maska błotna :)
OdpowiedzUsuńPomadki z serii Kate Moss też uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zadowolona z tego podkładu Rimmel :(
OdpowiedzUsuńA co Ci w nim nie odpowiada?
UsuńIle wspaniałości :) nic z tego niestety nie mam :/
OdpowiedzUsuńpodkład z rimmela chcę spróbować, mam nadzieję,że się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSandicious
Poleca, u mnie sprawdza się rewelacyjnie :)
Usuńw pomadkę chętnie bym zainwestowała , a podkłady z rimmela niestety uczulają mnie strasznie ;(
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z Twoich ulubieńców, u mnie zazwyczaj najwięcej jest lubisiów pielęgnacyjnych :-) najbardziej zainteresowała mnie maseczka błotna :-)
OdpowiedzUsuńJa w pielęgnacji rzadko coś zmieniam, a nie chcę pokazywać co miesiąc ciągle tych samych produktów :)
UsuńKażdy korektor tworzy zmarszczki pod naszym oczami niestety ;/
OdpowiedzUsuńNic nie znam, ale zaciekawiła mnie maseczka
OdpowiedzUsuńZnam podkład Rimmela i jest całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńkocham tą maskarę do brwi loreal'a:))
OdpowiedzUsuńbędę musiała sprawdzić ten róż do policzków max factora!
Bardzo lubię Brow Artist i maskę błotną (u mnie akurat daje natychmiastowy efekt:))
OdpowiedzUsuńSzczęściaro Ty :)
UsuńNie miałam nic z tego co przedstawiasz. Miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńFajny ten róż ;)
OdpowiedzUsuń