Dziś przychodzę do Was z kolejnym denkowym postem. Tym razem wyrzutków jest trochę więcej, a to dlatego, że przejrzałam swoje kosmetyki i część z nich leżała już bardzo długo otwarta i nie używana, więc postanowiłam się ich pozbyć. Przepraszam przy okazji za jakość niektórych zdjęć, ale robione były na wyjeździe, nie chciałam ich wieźć z powrotem do domu. Bez przedłużania zapraszam dalej :)
kosmetyki, z których nie byłam zadowolona
kosmetyki, które były ok, choć mnie nie powaliły
kosmetyki, z których byłam bardzo zadowolona
KOSMETYKI DO TWARZY
1. Garnier, Płyn micelarny 3 w 1. Recenzja
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych miceli. Świetnie usuwa makijaż, jest tani i łatwo dostępny.
Teraz używam: Mixa, Płyn micelarny "Optymalna tolerancja".
2. Yves Rocher, Samoopalający krem przeciwzmarszczkowy do twarzy.
Przyjemnie pachnie, ale miał na tyle tłustą i ciężką konsystencję, że nie byłam go w stanie używać.
3. Clarins. Intense Bronze Self Taning Tint. Barwiony samoopalacz w płynie do twarzy i dekoltu.
Teoretycznie fajny produkt, jednak bardzo łatwo było sobie narobić nim plam, nie był też zbyt trwały.
4. Equilibra, Aloesowa maseczka odżywcza przeciwstarzeniowa.
Liczyłam na nawilżenie, którego nie otrzymałam. Jedyny chyba produkt tej marki, którego nie polecam.
5. Natura Siberica, Ani Age, Maska z efektem liftingu.
Trzymana w lodówce świetnie chłodziła i koiła skórę. Jak w przypadku wszystkich kosmetyków trzymanych w lodówce, kompletnie o niej zapomniałam na bardzo długo.
6. Equilibra, Aloesowe chusteczki złuszczające do twarzy. Recenzja.
Świetne rozwiązanie na wszelkiego rodzaju wyjazdy. Bardzo wygodne w użyciu. Sprawdzają się w swojej roli, choć nie jest to według mnie produkt do ciągłego używania, bo jest po prostu za słaby.
7. Fitomed, Maseczka - peeling K+K. Recenzja.
Po wielu zachwytach na temat tego kosmetyku miałam wobec niego wysokie wymagania,który niestety w całości nie sprostał. Jednak nadal jest to dobry produkt.
Teraz używam: Ziaja, Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom.
8. Oceanic, AA, Multi Regeneracja 40+, Krem rozjaśniający cienie pod oczami. Recenzja.
Jeden z lepszych kremów pod oczy jaki miałam okazję używać. Bardzo dobrze nawilża i faktycznie po jakimś czasie niweluje trochę cienie.
Teraz używam: Fitomed, Mój krem nr 10.
9. Ziaja, Liście Manuka, Żel z peelingiem oczyszczający pory na dzień/na noc.
Recenzja już wkrótce.
Teraz używam: Iwostin, Sensitia, Żel do mycia hypoalergiczny.
KOSMETYKI DO CIAŁA
10. Rossman, Babydream, Balsam do kąpieli dla matek.
Bardzo dobrze sprawdza się jako płyn do kąpieli, delikatnie się pieni. Po kąpieli z jego dodatkiem skóra jest miękka i nie potrzebuje balsamu. Zapach nie do końca mnie przekonuje, ale w kąpieli nie jest bardzo wyczuwalny.
11. Eveline, Just Epil, Ultradelikatny krem do depilacji miejsc wrażliwych. Recenzja.
Generalnie robi co ma robić. Pomijając okropny zapach charakterystyczny dla tego typu produktów sprawdza się całkiem dobrze, choć jest mało wydajny.
Teraz używam: Joanna, Sensual, Delikatny krem do depilacji.
12. Rossman, Isana, Żel do golenia brzoskwiniowy.
Zdecydowanie lepszy produkt niż Pianka do golenia. Zmiękcza włoski i ułatwia poślizg maszynki, w pewnym stopniu zapobiega podrażnieniom, ale nie całkowicie. Średnio wydajny/
Teraz używam: Tanita, Żel do golenia dla kobiet z witaminą E.
13. Yves Rocher, Żel pod prysznic 'Orzechy Makadamia z Gwatemali'.
Przepiękny zapach, świetnie się pieni. Uwielbiam żele z tej serii.
Teraz używam: Yves Rocher, Żel pod prysznic 'Pomarańcza z Florydy'.
14. Nivea, Soft, Krem intensywnie nawilżający.
Ja używałam go do ciała i sprawdził się ok, przyjemnie nawilżał i nie zostawiał tłustej warstwy.
15. Yves Rocher, Peeling do stóp z pumeksem. Recenzja.
Pisałam już wiele razy, że jak dotąd to mój ulubiony peeling do stóp i wciąż nic się nie zmieniło.
Teraz używam: Ten sam produkt.
16. Johnson's baby, Mleczko pielęgnujące.
Całkiem fajnie nawilża i dość szybko się wchłania.
KOSMETYKI DO WŁOSÓW
17. Rossman, Isana, Lakier do włosów 5.
Już wiele razy pisałam, że jedyny lakier po jakie sięgam, to właśnie ten z Isany, kupuję go zawsze na promocjach, kiedy kosztuje niecałe 4 zł.
Teraz używam: Ten sam produkt.
18. Balea, Nawilżający szampon do włosów "Mango i Aloes". Recenzja.
Nie zachwycił, a przy dłuższym stosowaniu zauważyłam, że przesusza włosy. Plus oczywiście za piekny zapach.
Teraz używam: Szampon do włosów suchych i łamliwych 'Olej arganowy i olej ze słodkich migdałów'.
19. Balea, Odżywka do włosów z olejem arganowym. Recenzja.
Zdecydowanie ulubiona odżywka ostatnimi czasy, nawilża, odżywia i dociąża włosy. Pięknie pachnie. Szkoda, że nie mam do niej dostępu stacjonarnie.
Teraz używam: Alba Botanica, Hawajska odżywka do włosów.
20. Batiste, Suchy szampon do włosów "Cherry". Recenzja.
Uwielbiam suche szampony Batiste, a ta wersja jak na razie podoba mi się najbardziej.
PERFUMY, MAKIJAŻ I PRÓBKI
21. Playboy, Play it spicy.
Przepiękny zapach, całkiem dobrze utrzymuje się na skórze, jak i na odzieży.
22. Miss Sporty, Studio Lash 3D Volumythic, Podkręcający tusz do rzęs. Recenzja.
Ja go bardzo lubię, choć w kwestii tuszy do rzęs nie jestem zbyt wymagająca.
Teraz używam: Maybelline, Tusz do rzęs 'Rocket'.
23. My Secret, Odżywka do rzęs i brwi.
Nie robi nic i tyle w tym temacie.
24. Essence, Circus Circus, Lip topper
Dostałam go chyba przy okazji jakichś zakupów. Nie użyłam go ani razu i wiem, że nie użyję, więc leci do śmieci.
25. Essence, Circus Circus, Eyeliner w płynie
Tak samo jak produkt powyżej dostałam go, ale to zdecydowanie nie moja bajka.
26. Próbki.
A jak się mają Wasze zużycia, jak Wam poszło?
Pozdrawiam :)
Calkiem spore denko. U mnie nas tez calkiem dobrze wyszło jak na dwa miesiące ;)
OdpowiedzUsuńMi pierwszy raz od dawna udało się zuzyć tyle w przeciągu miesiąca, choć kiedyś miałam często duże denka :)
Usuńteż bardzo lubię micel garniera, a na krem pod oczy AA mnie namówiłas:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona, u mnie sprawdzał się świetnie :)
UsuńWowo,ogromne zużycie,część produktów znam,inne to zupełna nowość.Peelingiem K+K byłam oczarowana :)
OdpowiedzUsuńMnie peeling nie zachwycił, choć nie powiem, że to zły produkt :)
UsuńMi strasznie poszło :( a ta maseczke z natura siberica musze kupic : )
OdpowiedzUsuńNa pewno nie było tak źle :)
UsuńOjoj rzeczywiście trochę Ci sie tego nazbierało.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Twoja opinia na temat tego żelu z peelingiem Ziaja. Będę czekac aż pojawi się na blogu.
Za jakiś tydzień recenzja powinna się pojawić :)
UsuńZwróciłam uwagę na płyn Garniera - on chyba naprawdę musi być dobry, skoro tyle osób o nim pisze;).
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdził się świetnie i na pewno do niego wrócę :)
UsuńSpore to Twoje denko :) zaciekawiłaś mnie zapachem tych perfum bo znam sexy i lovely a tych nie
OdpowiedzUsuńJa wszystkie te 3 podstawowe zapachy lubię :)
UsuńSporo tego u Ciebie:) Lubię tą kolekcję YR do stóp:) A liście manuka kojarzą mi się bardzo źle!
OdpowiedzUsuńp.s. zapraszam do siebie na rozdanie:)
Ja z kremu do stóp z tej serii YR nie byłam do końca zadowolona, ale słyszałam, że balsam do stóp jest ponoć świetny :)
UsuńRównież polubiłam się z kremem pod oczy AA i chętnie będę do niego wracać :)
OdpowiedzUsuńJa też na pewno znów po niego sięgnę, choć nie teraz :)
UsuńJa też często zapominam o danej rzeczy jak włożę ją do lodówki ;) a micel garniera również jak na razie jest chyba moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńU mnie równie dobrze sprawdzał się micel L'oreal, ale Garnier jest bardziej ekonomiczny :)
UsuńPeeling Fitomed u mnie sprawdzał się świetnie, szkoda że opakowanie jest tak duże, przy tak krótkim terminie przydatności. Muszę się spieszyć zawsze ze zużywaniem, a boję się że mogę przesadzić.
OdpowiedzUsuńŻele Yves Rocher uwielbiam za zapachy, kawa jest tym ulubionym. Żel Isana też nie jest mi obcy, używam i lubię od lat
Przez długi czas kawowy żel z Yves Rocher też był moim ulubieńcem, teraz lubię Grejpfruta i Pomarańczę :)
Usuńmoje denko kilka dni temu było na blogu:) micel z garniera też lubię
OdpowiedzUsuńJejku, ile tego zużyłaś :p
OdpowiedzUsuńKończę własnie micel Garniera i chętnie do niego wrócę :)
Trochę się nazbierało :)
UsuńGratuluję sporego denka :)
OdpowiedzUsuńO mój ulubiony Garnier i żel
OdpowiedzUsuńYR :)
Świetnie Ci poszło! Chyba jednak nie znam żadnego produktu ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo pokaźne denko :)
OdpowiedzUsuńMnie go Garnierze strasznie wysypało :(
OdpowiedzUsuńNa pewno po nim? Mi nigdy nic takiego się nie zdarzyło po płynie micelarnym.
UsuńMicel z Garnier, żel z Ziaji, piankę Isany bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńWidzę kilka znajomych kosmetyków np. micel garnier, który był ok, ale nie zostanę jego fanką ;/
OdpowiedzUsuńJa go za to bardzo polubiłam i na pewno nie było to ostatnie opakowanie :)
UsuńTyle tego zużyłaś, a nie miałam żadnego z tych produktów... mi nie poszło we wrześniu tak dobrze, a w październiku będzie jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńU mnie w październiku też chyba nie będzie najlepiej ;/
UsuńTwoje denko robi wrażenie! Zaciekawiła mnie maska Natura Siberica. Ostatnio moje naczynka szaleją, więc takie ukojenie byłoby wskazane :)
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś jej spróbować w takim razie :)
UsuńWiele z tych rzeczy z chęcią bym wypróbowala: D mialam ten balsam od babydream i uzywalam go tez do mycia włosów: )
OdpowiedzUsuńO myciu włosów nim nie myślałam, ale chętnie spróbuję przy kolejnym opakowaniu :)
UsuńŻel z peelingiem Ziaja bardzo mnie ciekawi, niestety ten zapach odpycha mnie od tych produktów!!
OdpowiedzUsuńMi zapach jakoś nie przeszkadza, a chyba nawet się podoba :)
UsuńSporawe denko, muszę się przyznać, że u mnie też nie najgorzej idzie zużywanie ;) U mnie ten micel z Garniera też bardzo dobrze się sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję sporego denka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMuszę wkońcu kupić ten micel z garniera bo tyle osób go chwali
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie lubię tego peelingu do stóp z YR, za to bardzo polecam ten z Pat&Rub, micel z Garniera bardzo dobry, a żel z Ziaji mam i chyba jestem zadowolona, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńTen z Pat&Rub chętnie zatem wypróbuję, choć ten z YR u mnie dobrze się sprawdza :)
UsuńMam ochotę na serię z liśćmi Manuka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak dużo i do tego w miesiąc! ;] Ja w minionym miesiącu niestety więcej kupiłam niż zużyłam...
OdpowiedzUsuńJa też sporo kupiłam także się nie martw :)
UsuńZ wrześniowego denka byłam zadowolona, jak na mnie to sporo mi się udało zużyć :) Żele z Isany do golenia lubię, szczególnie właśnie te brzoskwiniowe. A kremy do depilacji chyba zawsze śmierdzą :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, kosmetyków balea zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńSporo tego było : ) uwielbiam te suche szampony : ) Ratują często : P
OdpowiedzUsuńTeż je lubię, w awaryjnych sytuacjach są niezastąpione :)
Usuńten żel do golenia z Isany mnie zaciekawił, ja używam teraz pianki i szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńPianka też mi się nie spodobała, żel jest dużo lepszy :)
UsuńMiałam te perfumy Playboy takie słodziaki ale fajne. =)
OdpowiedzUsuń