Dziś przychodzę do Was z recenzją pudru, po który sięgam ostatnio codziennie, a jest nim Puder matujący Rimmel Stay Matte. Większości z Was jest on pewnie bardzo dobrze znany, sama nie wiem czemu dopiero niedawno zdecydowałam się na jego zakup. Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii na jego temat, to zapraszam dalej :)
OPAKOWANIE: Puder mieści się w plastikowym opakowaniu, bez lusterka. Opakowanie nie jest zbyt solidne, ale mi do tej pory się jeszcze nie rozwaliło, więc nie jest tak źle. Pojemność to 9 g.
KOLOR: Ja posiadam go akurat w odcieniu 003 Peach Glow, który jest dość jasnym beżem. Generalnie jeśli chodzi o tą serię to znajdziecie kilka jasnych odcieni oraz transparentny.
DZIAŁANIE: Głównym zadaniem pudru jest zmatowienie skóry i w tej kwestii sprawdza się przyzwoicie. Nie jest to kosmetyk, który utrzyma mat przez cały dzień w 30 - to stopniowym upale, ale spokojnie przez 5-6 h, później wiadomo skóra gdzieniegdzie zaczyna się błyszczeć, ale nadal wygląda dobrze. Puder nie daje takiego całkowitego matowego wykończenia, powiedziałabym, że jest to raczej półmat, wygląda bardzo naturalnie na skórze. Nie liczyłabym na krycie pudru, gdyż jest ono bardzo słabe, z drugiej strony jednak nie osiągniemy nim efektu maski co jest dużym plusem. Mi osobiście na kryciu jeżeli chodzi o puder nie zależy, więc nie jest to dla mnie wadą. Przy codziennym użytkowaniu nie zauważyłam aby wysuszał skórę, czy powodował niedoskonałości.
WYDAJNOŚĆ: Nie powala na kolana. Opakowanie starczy mi gdzieś na ok. 2 miesiące codziennego używania, ale w tej cenie nie narzekam.
CENA: Około 20 zł. Bardzo często w promocji za ok. 15 zł.
DOSTĘPNOŚĆ: Drogerie, w których znajdują się szafy Rimmel, Internet.
CZY POLECAM: Zdecydowanie. Puder jest tani, łatwo dostępny i warto go na sobie wypróbować.
A Wy po jakie pudry do twarzy sięgacie latem?
Pozdrawiam :)
Stay Matte to taki sam klasyk wśród pudrów jak Creme Puff Max Factora :) Miałam i mile wspominam. Pewnie kiedyś sięgnę po następne opakowanie :) Ja na razie testuję puder matujący z Sensique, właśnie wykończyłam puder ryżowy MIYO (idealny na przetłuszczającej się skóry) i lekko satynowy Prime and Fine Catrice :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym pudrem ryżowym, jak ten zużyję to chyba rozejrzę się za tamtym ;)
UsuńTransparentna opcja by mi pasowała, ale przestawiłam się już na pudry sypkie i nie planuję wracać do kamieni ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam sypkich, ale teraz jakoś przerzuciłam się na prasowane :)
UsuńRzeczywiście puder ten cieszy się świetną opinią :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, choć raczej zbiera dobre opinie.
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze sprawdzają się pudry ryżowe ( mam Mariza) oraz antybakteryjne jak Synergen czy MIYO
U mnie Synergen się nie sprawdził, ale chętnie wypróbowałabym jakiś puder ryżowy :)
UsuńMiałam ten puder i byłam zadowolona z jego działania :-)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i był całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńmiałem go i lubiłem uzywac na mieszanych cerach :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten puder dawno temu i bardzo go lubiłam ale opakowanie faktycznie jest do kitu ;)
OdpowiedzUsuńmam ten sam transparentny, jestem zadowolona, ale mojej twarzy zbytnio nie matowi, wiadomo coś tam robi, ale szału nie ma, fajny, lekki:)
OdpowiedzUsuńJa używam od lat sypki z Max Factora i nie zamieniłabym go na nic innego:):)
OdpowiedzUsuńMax Factora nie miałam jeszcze okazji używać :)
UsuńOo może słyszę się na ten transparentny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wyprzedaż szafy :)
Mam go :) ale w wersji transparentnej :) używam już go kupe czasu...i nawet denka nie dosięgnełam, także troszke się dziwie, że Tobie tak szybko się kończy :P
OdpowiedzUsuńMi jakoś idą te pudry jak woda ;)
Usuńjakoś nigdy mnie nie przekonał do siebie :)
OdpowiedzUsuńOt po prostu przyjemniak. Zaciekawił mnie transparenty. Chyba poszukam go w najbliższym czasie
OdpowiedzUsuńUżywałam i również byłam zadowolona;) Chętnie sięgnę po niego jeszcze raz
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale kiedyś się do niego dorwę, jak wykończę swoje zapasy :).
OdpowiedzUsuńWiele dobrego o nim juz słyszałam
OdpowiedzUsuńTen puder jest już praktycznie kultowym kosmetykiem, a ja cały czas nie miałam okazji go wypróbować :(
OdpowiedzUsuńJa też dopiero nie dawno po niego sięgnęłam :)
UsuńWiększość jest zachwycona tym pudrem, a u mnie niestety słabo się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie używałam. Jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMyślę od dłuższego czasu o zakupie transparentnego :)) Zbiera świetne opinie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten puder :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam Max Factor Creme Puff choć planuję tez wypróbować ten o którym napisałaś.Ciekawa jestem jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja za to jestem ciekawa tego Creme Puff :)
UsuńCiekawy produkt, jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdużo pozytywnych opinii o nim słyszę, ale sama jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWieki temu go miałam ale nie pamiętam już czy mi podszedł ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale spisywał sie gorzej od tańszego sensique, więc przy nim pozostanę (sensique)
OdpowiedzUsuńmiałam i bardzo lubiłam ;D zapewne nie raz do niego wróce
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam i pamiętam, że był ok.
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo go lubiłam, chociaż opakowanie mnie denerwowało. Gdyby chociaż wieczko miało jakiś zawiasik i nie otwierało się samo ;/
OdpowiedzUsuńMi na szczęście jeszcze się nie otworzyło w torebce, ale nigdy nie wiadomo ;/
UsuńJa go w końcu nosiłam w malutkiej torebeczce :D
UsuńJa zazwyczaj też mam w osobnej kosmetyczce, ale jak mam mniejszą torebkę to luzem :)
UsuńNa promocji bym go chętnie kupila ;)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie potrzebuję pudrów matujących:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie :)
UsuńNie miałam go jeszcze, jednak wolę chociaż trochę kryjące pudry bo zazwyczaj nie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuńW takim razie z tego możesz nie być zadowolona.
UsuńBardzo często go kupuję :) ale ostatnio kupiłam puder z Flormaru :)
OdpowiedzUsuńI jak sprawdza się ten z Flormaru?
UsuńMoj ulubiony puder:)
OdpowiedzUsuńSuper blog:)
Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)
http://keep-calm-and-carry-on-shopping.blogspot.co.uk/