dziś przychodzę do Was z kolejną porcją zużytych kosmetyków :)
KOSMETYKI DO CIAŁA
1. Tanita, Aloesowe plastry do depilacji ciała.
W opakowaniu otrzymujemy 6 podwójnych plastrów oraz tubkę oliwki. Plastry same w sobie nie są złe. Jeden spokojnie starcza na kilka użyć, niestety nie usuwają wszystkich włosków. Dołączona oliwka dokładnie usuwa resztki wosków ze skóry, przy okazji łagodzi i koi podrażnienia po depilacji. Według mnie są lepsze od plastrów Veet, ale idealne też nie są. Koszt ok.10 zł.
2. Equilibra, Extra Aloe Dermo - Gel Multi Active, Aloesowy dermo - żel.
Świetnie sprawdzi się na wszelkiego rodzaju otarcia, odciski, czy oparzenia słoneczne, sprawdziłam niestety na sobie. Jeżeli chodzi o jakieś odciski i otarcia (głównie od butów) to wystarczy zaaplikować go kilka razy i na prawdę rana jest przygojona, można spokojnie znów zakładać buty. W przypadku oparzeń od słońca, to koi i łagodzi podrażnienie. Żel ten bardzo szybko się wchłania i działa na skórę, koi, nawilża i regeneruje, zawiera 98% aloesu. Można go również stosować na podrażnienia po depilacji, czy zapalnie dziąseł. Polecam zwłaszcza na wakacje.
3. Yves Rocher, Mydło do rąk 'Kwiat Lotosu'.
To jeden z moich ulubionych zapachów od Yves Rocher. Dobrze się pieni i myje dłonie. Jest stosunkowo wydajne. Niestety przy częstym użytkowaniu wysusza skórę.
4. Yves Rocher, Mydło do rąk 'Oliwa z Oliwek z Prowansji'.
Co najważniejsze pięknie pachnie. W kontakcie z wodą staje się przyjemnie kremowe. Nawet przy używaniu kilkanaście razy dziennie nie wysusza dłoni.
5. Nivea, Free Time, Kremowy żel pod prysznic z pielęgnującym mleczkiem aloesowym, o zapachu karamboli.
Po pierwsze cudowny zapach, niestety nie utrzymuje się na skórze. Bardzo przyjemna kremowa, nawilżająca, dość gęsta konsystencja. Świetnie się pieni, więc wystarczy niewielka ilość produktu. Bardzo wydajny i tani.
W opakowaniu otrzymujemy 6 podwójnych plastrów oraz tubkę oliwki. Plastry same w sobie nie są złe. Jeden spokojnie starcza na kilka użyć, niestety nie usuwają wszystkich włosków. Dołączona oliwka dokładnie usuwa resztki wosków ze skóry, przy okazji łagodzi i koi podrażnienia po depilacji. Według mnie są lepsze od plastrów Veet, ale idealne też nie są. Koszt ok.10 zł.
2. Equilibra, Extra Aloe Dermo - Gel Multi Active, Aloesowy dermo - żel.
Świetnie sprawdzi się na wszelkiego rodzaju otarcia, odciski, czy oparzenia słoneczne, sprawdziłam niestety na sobie. Jeżeli chodzi o jakieś odciski i otarcia (głównie od butów) to wystarczy zaaplikować go kilka razy i na prawdę rana jest przygojona, można spokojnie znów zakładać buty. W przypadku oparzeń od słońca, to koi i łagodzi podrażnienie. Żel ten bardzo szybko się wchłania i działa na skórę, koi, nawilża i regeneruje, zawiera 98% aloesu. Można go również stosować na podrażnienia po depilacji, czy zapalnie dziąseł. Polecam zwłaszcza na wakacje.
3. Yves Rocher, Mydło do rąk 'Kwiat Lotosu'.
To jeden z moich ulubionych zapachów od Yves Rocher. Dobrze się pieni i myje dłonie. Jest stosunkowo wydajne. Niestety przy częstym użytkowaniu wysusza skórę.
4. Yves Rocher, Mydło do rąk 'Oliwa z Oliwek z Prowansji'.
Co najważniejsze pięknie pachnie. W kontakcie z wodą staje się przyjemnie kremowe. Nawet przy używaniu kilkanaście razy dziennie nie wysusza dłoni.
5. Nivea, Free Time, Kremowy żel pod prysznic z pielęgnującym mleczkiem aloesowym, o zapachu karamboli.
Po pierwsze cudowny zapach, niestety nie utrzymuje się na skórze. Bardzo przyjemna kremowa, nawilżająca, dość gęsta konsystencja. Świetnie się pieni, więc wystarczy niewielka ilość produktu. Bardzo wydajny i tani.
KOSMETYKI DO WŁOSÓW
6. Batiste, Suchy szampon 'Tropical'.
Robiłam już recenzję suchego szamponu tej firmy w wersji Fresh. Jeżeli chodzi o działanie, to ten spisywał się równie dobrze. Odświeżał włosy i odbijał je u nasady. Bardzo łatwo go wyczesać z włosów. Pachnie przyjemnie tropikalnie - kokosowo. Teraz mam wersję 'Cherry' i według mnie jest najlepsza.
7. Tresemme, Heat Tamer Spray.
Zabezpiecza włosy przed działaniem wysokiej temperatury prostownicy, czy suszarki. Jest bardzo wydajny, nie obciąża włosów, ani ich nie przetłuszcza, ładnie pachnie. Do kupienia chyba jedynie na Allegro. Recenzja.
8. Equilibra, Wzmacniający szampon przeciw wypadaniu włosów.
Szampon ma żelową konsystencję, bardzo dobrze się pieni. Jest wydajny. Co zauważyłam w trakcie jego używania to to, że odbija włosy u nasady i nie są takie klapnięte. Niestety jeżeli chodzi o wypadanie to nie mogę się wypowiedzieć, bo używałam go przez ok. 2 tygodnie, a po tak krótkim czasie ciężko stwierdzić jakiekolwiek zmiany w tej kwestii.
9. (odlewka) Tresemme, Szampon do włosów - niestety nie pamiętam dokładnie jaki to był.
Generalnie ładnie pachniał, dobrze się pienił i był wydajny. Na tym koniec plusów. Po jego użyciu miałam strasznie szorstkie i poplątane włosy. Ja z reguły nie mam problemów z rozczesaniem włosów po myciu, nawet jak nie użyję odżywki. Po tym szamponie nawet, gdy nałożyłam odżywkę to czasem nie mogłam ich rozczesać. Dodatkowo sprawiał, że włosy były bardzo 'potargane' i nieprzyjemne w dotyku. Raczej nie skuszę się na inne szampony te firmy.
KOSMETYKI DO TWARZY
10. BeBeauty, Płyn micelarny.
Świetnie zmywa makijaż twarzy jak i oczu, choć zazwyczaj używam go do twarzy. Nie uczula, nie podrażnia, przyjemnie pachnie, tani. Ponoć miał być wycofywany, ale u mnie można go ciągle dostać. Recenzja.
11. Dermedic, Normacne Therapy, Preparat punktowy.
Przyspiesza gojenie niedoskonałości. Jest przeźroczysty i wnika w skórę, co pozwala na nakładanie go również pod makijaż. Stosunkowo wydajny. Do kupienia w aptekach i przez Internet za ok. 10 zł.
12. Figs&Rouge, 100% Organic Peppermint & Tea Tree Oil Lip Repair Balm, Balsam do ust.
Bardzo fajnie natłuszcza usta, ale powiedziałabym, że nadaje się bardziej dla osób, które nie mają problemów z suchymi skórkami i nie ważne czego używają. Ma przyjemną tłustą, maślaną konsystencję, która sprawia, że balsam nie jest do końca wydajny. Zapach to ogromny jak dla mnie minus, nie jest fanką kamforowych zapachów w kosmetykach do ust. Ja posiadałam go z Glossyboxa, ale może zdecyduję się na zakup innej wersji zapachowej.
KOSMETYKI KOLOROWE & PERFUMY
13. Hean, Stay On, Baza pod cienie.
Bardzo dobra baza pod cienie, choć moją ulubioną jest ta z ArtDeco. Podbija kolory cieni oraz trzyma je na miejscu cały dzień. Jest szalenie wydajna. Swojej nie zdążyłam nawet zużyć do końca, została mi jakaś 1/4 opakowania, ale zaczyna już zasychać i ciężko ją rozprowadzić. Opakowanie nie jest niestety najlepiej wykonane. W mojej szybko pękła zakrętka i nie mogłam jej dokładnie zamknąć.
14. Catrice, Spectaculart, Cień do powiek '04 Artully Lustrous'.
Przepiękny szampański odcień, o metalicznym wykończeniu. Z bazą utrzymuje się spokojnie cały dzień, nie roluje się, ani nie zbiera, bez bazy też daje radę, ale nie jest wtedy aż tak intensywny. Nie osypuje się przy nakładaniu. Niestety pochodzi z limitowanej kolekcji. Makijaż z jego użyciem.
15. Essence, Pojedynczy cień 'Cappuccino please!'.
U mnie sprawdzał się świetnie w roli rozświetlacza do twarzy. Chłodny beż o pięknej tafli, bez uwidaczniających się drobinek, można stopniować intensywność rozświetlenia. Całkiem fajnie prezentuje się jako cień na całych powiekach, czy do rozświetlenia wewnętrznych kącików. Swatch. Jak prezentuje się na twarzy?
16. KOBO, wkład 'Caffe Latte'.
Idealny do załamania, jasny szaro-brązowy kolor, matowy. Tak jak inne matowe cienie KOBO bardzo pyli przy nabieraniu na pędzel, ale mi to nie przeszkadza. Pewnie jeszcze kupię go ponownie. Na oku.
17. Próbki perfum.
A jak tam Wasze Projekty Denko? Zużyłyście sporo kosmetyków w Lipcu? Ja muszę przyznać, że ostatnio wyjątkowo ciężko przychodzi mi zużywanie kosmetyków. Zauważyłam, że mam pootwieranych sporo produktów z tej samej kategorii, ale w sierpniu i wrześniu mam zamiar to zmienić :)
Pozdrawiam :)
Fajnie Ci poszło, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńsporo tego zaciekawiłaś mnie tym preparatem punktowym ;)
OdpowiedzUsuńJest wart wypróbowania :)
UsuńNieźle!:D Sporo tego!:D
OdpowiedzUsuńBazę z Hean mam i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMnie do końca nie powaliła, choć jest to dobry produkt :)
Usuńświetne denko ;) uwielbiam ten żel z Nivea oraz tropikalnego batiste ;)
OdpowiedzUsuńŻel pachnie cudnie :)
UsuńGratuluję tylu zużyć :)
OdpowiedzUsuńJa się przykładam do denka, staram się skupiać na jednym produkcie z każdej kategorii, mimo iż czasem jest otwartych kilka. Powoli wychodzę na prostą.
OdpowiedzUsuńZrobiłam tez porządki i na jednej półce umieściłam kosmetyki "następne w kolejności". Jeśli wrzucam coś do denkowej torby, do tej półki kieruję swoje kroki. Je muszę wykończyć i z nimi się pożegnać.
Dziś opublikowałam swoje denko, jestem z siebie dumna.
Też tak zazwyczaj robię, ale ostatnio jakoś nie wyszło :)
UsuńMoj ulubiony żel Nivea :D
OdpowiedzUsuńCiągle żałuje, ze nie mogłam nigdzie dorwać tych cieni Catrice :/
To była świetna limitka :)
Usuńkonkretne denko;)
OdpowiedzUsuńfajne kosmetyki,zużycie całkiem całkiem,ciekawy ten suchy szampon;0
OdpowiedzUsuńświetny jest ten szampon z Batiste :)
UsuńJa kiedyś używałam plastrów z Vipery:)
OdpowiedzUsuńI jak się spisały ?
Usuńciekawe denko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żel z Nivea!
OdpowiedzUsuńile kolorówki i cieni :) mi z nimi kiepsko - bardzo wolno - idzie :(
OdpowiedzUsuńU mnie z kolorówką też droga przez mękę ;/ ale teraz udało się coś wykończyć, zazwyczaj jest to korektor, albo tusz do rzęs :)
UsuńTrochę tego jednak udało Ci się zużyć :)
OdpowiedzUsuńMiałam spray Tresemme i był jak dla mnie genialny :)
Płyn z BeBeuty stale jest moim ulubieńcem :D
Ładnie poszło:) nowe miejsce, nowe miejsce:)
OdpowiedzUsuńBrawa za kolorówkę :)
Miejsca już zapełnione :)
UsuńŻele z Nivea mają piękne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńOj tak:)
UsuńBrawo! Bardzo ładne denko :)
OdpowiedzUsuńTeraz masz miejsce na nowe zakupy :)
Ja jestem w trakcie moich pierwszych kontaktów z Batiste..i mówiąc szczerze to na razie mnie nie zachwycił.
Zastępcy denkowi już kupieni :)
UsuńNo, no świetne zużycia ;) mi niestety ciężko idzie zużywanie .
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie :) Ja się staram jakoś, żeby nie wyskoczyć z postem, a tam 4 opakowania tylko :)
UsuńZ tych kosmetyków, które tutaj przedstawiłaś, to używałam chyba tylko płynu micelarnego. Fajnie i dokładnie zmywa makijaż, ale mnie po nim trochę pieką oczy, więc na razie zaprzestałam jego używania :)
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nie piecze :) ale używam już chyba 3, czy 4 opakowanie z rzędu i jak je skończę to zrobię sobie od niego przerwę :)
UsuńJa uwielbiam kapucyna.
OdpowiedzUsuń