W walce o matową skórę || Milk of Magnesia.

Hej,
dziś przychodzę do Was z postem, w którym pokażę Wam produkt dzięki któremu moja tłusta skóra przez dłuższy czas jest matowa i makijaż trzyma się cały dzień. Produktem tym jest Mleczko Milk of Magnesia. O produkcie tym mogłyście słyszeć głównie na amerykańskim Youtubie. Ja mogłam je testować dzięki uprzejmości Eweliny, dziękuję Kochana :)

Mleczko ma lejącą konsystencję o mlecznym zabarwieniu. Należy wstrząsnąć opakowanie przed użyciem. Wystarczy niewielka ilość aby pokryć twarz, Nie wolno przesadzić, gdy mleczko wyschnie i zostawi na skórze białą warstwę nie działa już tak dobrze i podkład nie wygląda w tych miejscach najlepiej. Produkt nakładamy pionowo z góry na dół. Ja używam mleczko zaraz po oczyszczeniu skóry rano, czekam aż się wchłonie i nakladam krem BB Eveline. W ciągu dnia skóra faktycznie mniej się przetłuszcza, a makijaż jest trwalszy o dłużej się trzyma. Nie zauważyłam, aby zapychał pory, czy przesuszał skórę.

Należy pamiętać o wyborze wersji podstawowej 'Original', inne wersje zawierają w składzie cukier i nie matują skóry.

Skład : Active ingredient: Magnesium hydroxide 1200 mg. Inactive ingredients: purified water, sodium hypochlorite.

Cena : ok. 20 zł (+ pzesyłka)/340 ml

Dostępność : Ebay

Słyszałyście o tym produkcie? A może go używałyście? 


Pozdrawiam :)