Menu

Szukaj na tym blogu

11 kwietnia 2013

Podkład Mineralny Kryjący Anabelle Minerals - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją Podkładu Mineralnego w wersji Kryjącej od Anabelle Minerals.



Obietnice Producenta :  Kosmetyk może być używany na wszystkie partie ciała dla uzyskania matowego wykończenia i mocnego efektu krycia.

Opakowanie : Plastikowe opakowanie z sitkiem. Niestety bardzo łatwo się brudzi i ciężko je doczyścić

Pojemność : Ja posiadam te o pojemności 4g, są też opakowania po 10g

Skład : Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines

Konsystencja : Dość kremowa jak na sypki kosmetyki, nie pyli się i bardzo ładnie rozprowadza na twarzy

Kolory : Do wyboru mamy odcienie : Beige, Natural i Golden. Zaznaczam, że kolory podkładów są ciemniejsze niż swatche na stronie Anabelle Minerals, początkowo kupiłam odcień Natural Light, ale okazał się dla mnie dużo za ciemny i musiałam zamówić coś jaśniejszego. Wybrałam Natural Fairest, który jest w sam raz.



Działanie : Jestem pod dużym wrażeniem tego podkładu. Wcześniej używałam już podkładów mineralnych, ale kompletnie mi nie podeszły. Może wynikało to z tego, że nie umiałam ich odpowiednio nałożyć. Teraz zdecydowałam się ponownie ich spróbować i nie żałuję. Zdecydowałam się na formułę kryjącą, bo niestety mam problemy z pojawiającymi się niespodziankami i mam co ukrywać. W tym względzie jestem oczarowana, krycie jest bardzo dobre. Jedynie większe niespodzianki wymagają korektora, bądź dołożenia podkładu. Mimo świetnego krycia podkład nie tworzy maski, wygląda bardzo naturalnie. Jak większość podkładów mineralnych (przynajmniej tych co ja używałam) ma tendencje do podkreślania porów oraz wchodzenia w nie. To mi się strasznie nie podoba, zwłaszcza, że mam duże problemy z zaskórnikami i rozszerzonymi porami na nosie. Planuję kupić Pore Refiner od Biodermy, aby "wypełnić" trochę pory, żeby podkład ich tak nie podkreślał. Podkład niestety nie utrzymuje się na skórze najlepiej i po jakiś 4h zaczyna się świecić, ale jeszcze nie schodzi. Generalnie nie mogę mieć oto pretensji skoro jest to podkład kryjący, a nie matujący, ale liczyłam, że będzie lepiej matowił.

Reasumując wszystko uważam, że jest to bardzo dobry produkt i na pewno nie są to moje ostatnie opakowania. Na pewno spróbuję jeszcze podkładu matującego, może mieszanie obu byłoby idealnym rozwiązaniem dla mnie :)

Dostępność : Sklep internetowy Anabelle Minerals

Cena : 30 zł/4g, 50 zł/10g, 7,50 zł/1g (próbka)

Czy Kupię Ponownie : TAK


Używacie podkładów mineralnych, jakie polecacie? Chętnie przyjrzę się również innym markom :)

Pozdrawiam.

30 komentarzy:

  1. Kasiu, ja jakoś cały czas boję się spróbować podkładów mineralnych. Póki co używam zwykłego Revlona Colorstay którego uwielbiam bo kryje idealnie, dość dobrze matuje i ma mnóstwo odcieni do wyboru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś używałam Colorstaya, ale niestety po jakimś czasie mnie zapychał i musiałam odstawić ;/ Polecam Ci ten spróbować, może nie utrzymuje się jak Revlon, ale kryje bardzo dobrze i wygląda dużo naturalniej :)

      Usuń
  2. niee mam żadnych minerałów. Gdzie mogę kupić te produkty w cenach jakie podałaś? Zamierzam kupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, nareszcie mogę coś poradzić odnośnie tego podkładu - sama mam dwa - na lato natural light, obecnie to natural fairest w wersji matującej (podkreślają diabolicznie suche skórki) - potrafią siedzieć ponad 10h+ (sprawdzone: makijaż robiony o 8 rano, zmycie nastąpiło w okolicach 19 i ciągle był na twarzy) - koniecznie nakładaj go flat topem ale na mokro! Dłużej zajmuje mu wtopienie się w cerę (na początku widać smugi i można się przestraszyć, ale wystarczy kolistymi ruchami zasuwać póki się nie zblenduje z nasza cerą) ale efekt jest o niebo lepszy, naprawdę! W moim przypadku nie wchodził nigdzie, nie podkreślał suchych skórek, twarz promieniała i miałam jakby drugą skórkę, lepiej krył - piękna cera jakby ją fotoszopem potraktowano :) Wypróbuj więc metodę na mokro, w minerałach różnica jest ogromna.

    Z minerałów bardzo dobre są jeszcze Lily Lolo, ale nie widzę sensu kupowania ich, skoro mam tańszy, polski odpowiednik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno spróbuję nakładania na mokro, dziękuję bardzo :)
      Co do Lily Lolo,to używałam, ale nie byłam zachwycona ;/

      Usuń
  4. Kiedyś uzywałam podkladów mineralnych z maybellina i rimmela,oba były dobre choć maybelline bardziej do mnie przemawiał,ładnie wyrównywał cerę,miał dobre krycie i długo utrzymywał sie na twarzy.Stosowałam go w lecie gdy miałam lepsza cerę i byłam zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zauważyłam,że od kiedy używam minerałów, to cera lepiej się prezentuje :)

      Usuń
    2. Nie używajcie tych świństw, niby "minerałów" od koncernów ! One nawet koło nich nie leżały! Najlepsze są takie które mają kilka dosłownie składników (Najlepsze od Anabelle Minerlas), wystarczy zobaczyć skład tych sztucznych minerałów od razu widać różnice !

      Usuń
  5. A ja jeszcze nigdy nie miałam podkładu mineralnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. słyszałam o nich już wiele razy, ale ta cena jeszcze mi nie pozwala na inwestycję:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie to chyba jedne z tańszych minerałów :)

      Usuń
  7. Nigdy nie miałam podkładu mineralnego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam minerały i właśnie mam post o tym że minerały zdecydowanie są lepsze dla mojej cery, zaobserwowałam po przerzuceniu się na podkład drogeryjny po dłuższym stosowaniu minerałów

    miałam EDM ale się skończył i teraz właśnie szukam czegoś innego może AM albo Lily lolo - tylko że one drogie są

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie Anabelle są lepsze niż Lily Lolo, a co do stanu cery, to u mnie też tak się stało :)

      Usuń
  9. Mnie też bardzo kuszą te podkłady i chyba zamówię próbki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem w trakcie zastanawiania się nad tym czy kupić czy nie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie kusi;) A po Twojej recenzji jeszcze bardziej;p

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam te minerały, też używam kryjącej formuły ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Same pozytywne recenzje w necie :D a ja ciągle sie do nich przymierzam. Ale mam tyle podkładów i pudrów:( chyba najpierw trzeba zapasy wykorzystać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne kosmetyki to i dobre recenzje :) Nie ma co tego zbierać, zwłaszcza podkładów :)

      Usuń
  14. u mnie matowanie to podstawa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Komentarze typu "obserwujemy?" będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...