Menu

Szukaj na tym blogu

19 stycznia 2013

Queen Helene, Naturalny miętowy peeling do twarzy i szyi - recenzja.

Hej,
dziś przychodzę do Was z recenzją miętowego peelingu do twarzy firmy Queen Helene. Kiedyś używałam maseczki miętowej właśnie tej firmy i byłam z niej zadowolona, dlatego jak zobaczyłam ten peeling w sklepie zdecydowałam się od razu na jego zakup.


Peeling ma postać gęstej pasty, co sprawia, że jest bardzo wydajny. Ja stosuję go mniej więcej 2 razy w tygodniu od 2 miesięcy i zużyłam około połowy produktu. 



Peeling ma za zadanie głęboko oczyszczać pory, działać antybakteryjne, odświeżająco i orzeźwiająco i faktycznie tak działa. Po jego użyciu skóra jest oczyszczona, odświeżona i zmatowiona, a to dzięki masie małych, acz ostrych drobinek znajdujących się w peelingu.

Na opakowaniu podane jest, że peeling mogą stosować posiadaczki każdego rodzaju cery i to nawet codziennie, z czym bym się raczej nie zgodziła, gdyż peeling należy raczej do tych mocniejszych, na pewno odradzam go osobom o wrażliwej/naczynkowej cerze. 

Skład :


Plusy :
  • oczyszcza pory
  • matuje skórę
  • wygładza
  • daje uczucie odświeżenia 
  • piękny miętowy zapach
  • wydajny
  • cena - ok. 20 zł
  • nie podrażnia 
Minusy :
  • trudno dostępny - sklepy zielarskie, Internet
Czy kupię ponownie? Jak gdzieś mi wpadnie w ręce to na pewno kupię :)


Używałyście go może, co o nim sądzicie?  Jakie peelingi do twarzy polecacie?


Pozdrawiam :)

40 komentarzy:

  1. Nie lubię miętowych, ani mentolowych kosmetyków, chyba że to pasta do zębów ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miętowe właśnie lubię, fajnie odświeżają :)

      Usuń
  2. ciekawy produkt :) kiedyś polowałam na maseczkę z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zapach mięty i gęste zdzieraki, więc rozejrzę się za nim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba go poszukam u siebie w sklepach zielarskich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie wpadłam na to by robić peeling szyii. Peelingi polecam enzymatyczne bo są bardzo delikatne z BU lub E-naturlanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze używam peeling na szyję, tak przy okazji :) a nad enzymatycznymi peelingami właśnie się zastanawiam:)

      Usuń
    2. Na prawdę są dobre, ale za drogeryjnymi nie przepadam. Wolę kupować w sklepach internetowych z półproduktami bo tam zbędnej chemii nie ma i krótki skład jest, wiec krzywdy nie powinien zrobić ;) Jedynie robię test na początku czy nie uczula ;)

      Usuń
    3. właśnie słyszałam dużo dobrego o tych z BU i E-naturalne :)

      Usuń
  6. nigdy go nie widziałam, ale bardzo lubię zapach miety, co zresztą niedługo stanie się bardziej widoczne na moim blogu, na razie pojawił się tylko tonik ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, ja mam skórę naczynkową ale zarazem mam ostatnio problemy z trądzikiem. Ciekawe czy ten peeling byłby dla mnie odpowiedni czy jednak zbyt mocny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi powiedzieć czy byłby dla Ciebie dobry:-\

      Usuń
  8. Peeling jest chłodzący czy po prostu orzeźwiający? Bo zimą nie chciałabym używać takiego chłodzącego kosmetyku... :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest orzeźwiający:-) nie daje efektu chłodzenia :-)

      Usuń
  9. Mam go od roku i nadal nie chce się skończyć. Jest mega dobry i mega wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest mega wydajny i mega dobry. Mam go od roku i nie chce się skończyć, ale wcale nie musi :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze słysze o tej firmie :) Peeling wygląda bardzo ciekawie, zwłaszcza że uwielbiam miętowe kosmetyki :))

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdzie jeszcze nie widziałam tego peelingu...
    ja jak do tej pory wolę saszetkowce - mniejsza pojemność = szybciej zużywam :-)
    obecnie mój ulubiony to peeling z wyciągiem z limonki Miraculum

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że może mi się spodobać. wyliczone plusy skutecznie mnie przekonały, żałuję tylko, że jest tak trudno dostępny.

    OdpowiedzUsuń
  14. a czy ta mieta daje jakiś efekt chłodzący?

    OdpowiedzUsuń
  15. na pewno jest świetny. niestety moja skóra nie toleruje żadnych peelingów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja bez peelingów nie byłaby chyba w najlepszym stanie :)

      Usuń
  16. Ja do twarzy mam mocny zdzierak :D Ale teraz się przerzucę na jakiś peeling enzymatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też myślę o zmianie na enzymatyczny, nigdy jeszcze nie miałam takiego:)

      Usuń
  17. już od dawna chcę spróbować maseczki z tej serii :) o peelingu jeszcze nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Komentarze typu "obserwujemy?" będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...