Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu, który pokazywałam Wam już dawno temu, ale cały czas nie byłam pewna swojej opinii o nim. Mianowicie jest to Olejek do demakijażu marki Sephora. Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii, zapraszam dalej :)
OD PRODUCENTA: Formuła nie zawiera mydła. Zmywa i usuwa makijaż twarzy oraz oczu, nawet makijaż wodoodporny, nie pozostawiając żadnych śladów. Nadaje skórze wyjątkową miękkość, bez tłustych pozostałości.
OPAKOWANIE: Plastikowe z pompką o pojemności 190 ml. Cały czas widzimy ile produktu nam jeszcze zostało. (1/1 pkt)
KONSYSTENCJA: Jest dość rzadki jak na olej, ale mi to odpowiada. (1/1 pkt)
ZAPACH: Zapach nie jest czymś na co szczególnie zwracam uwagę w przypadku tego produktu, jest przyjemny i niezbyt intensywny. (1/1 pkt)
DZIAŁANIE: Jak możecie zauważyć w składzie olejku na pierwszym miejscu znajduje się olej mineralny, który niestety na mojej skórze prowadzi do różnych niespodzianek. Wiedziałam jednak, że i tak po demakijażu z tym olejkiem będę używać żelu do mycia twarzy, więc olej mineralny nie powinien mi zaszkodzić. Ja nakładam go na suchą skórę z pełnym makijaże. Olejek bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i rozpuszcza makijaż, wiadomo przy oczach wymaga więcej czasu i masażu. Później zwilżam dłonie i dokładnie rozprowadzam produkt. W kontakcie z wodą olejek staje się taki mleczny i kremowy. Bardzo dobrze radzi sobie ze zmyciem makijażu zarówno z twarzy jak i z oczu, w tym tuszu wodoodpornego i eyelinera. Nie zostawia mgły na oczach, no chyba że przez cały czas mamy je otwarte. Minus za to, że ciężko go zmyć z twarzy, co zajmuje niestety chwilę. Dobrym wyjściem w tej sytuacji jest szmatka muślinowa, ale ja za nimi nie przepadam. Po demakijażu skóra jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku, nie ma żadnych zaczerwienień, a nawet wydaje mi się, że koloryt jest bardziej wyrównany. W moim przypadku nie ma mowy o żadnych podrażnieniach, czy ściągnięciu skóry.
Olejku używałam w różnych momentach, wtedy kiedy moja twarz wyglądała fatalnie i wtedy, gdy nie miałam problemów z niedoskonałościami. Muszę przyznać, że w żadnym stopniu nie wpływa on na powstawanie wyprysków, nie zapycha porów. (3/4 pkt)
Olejku używałam w różnych momentach, wtedy kiedy moja twarz wyglądała fatalnie i wtedy, gdy nie miałam problemów z niedoskonałościami. Muszę przyznać, że w żadnym stopniu nie wpływa on na powstawanie wyprysków, nie zapycha porów. (3/4 pkt)
WYDAJNOŚĆ: Na zmycie całego makijażu zużywam 2 pompki. Fakt nie używam go codziennie, ale mam go już bodaj od grudnia i nadal jest jeszcze sporo. (1/1 pkt)
CENA: Opakowanie o pojemności 190 ml. kosztuje 39 zł. (0,5/1 pkt)
DOSTĘPNOŚĆ: Olejek dostępny jest jedynie w drogeriach Sephora, ale od kiedy istnieje drogeria internetowa Sephory dostępność dla nikogo nie jest już problemem. (1/1 pkt)
OCENA: 8,5/10 pkt
OCENA: 8,5/10 pkt
Olejek mogę Wam zdecydowanie polecić. Ja jestem z niego zadowolona :)
Ciekawią mnie jeszcze olejki do demakijażu z Biochemii Urody, jeśli ich używałyście, dajcie znać :)
Pozdrawiam :)
Ciekawią mnie jeszcze olejki do demakijażu z Biochemii Urody, jeśli ich używałyście, dajcie znać :)
Pozdrawiam :)
Miłam olejek myjący słonecznikowy z BU - sprawdzał się fantastycznie w swojej roli..jedyny minust to taki, że nie miał miłego dla oka opakowania ;) hehe
OdpowiedzUsuńOpakowanie nie jest najważniejsze, przynajmniej dla mnie :)
UsuńJeszcze nigdy nie stosowałam olejków do demakijażu, jedynie płyny dwufazowe i to właśnie też z sephory - dla mnie był super:)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać tej dwufazówki i też byłam zadowolona :)
UsuńNiedawno oglądałam na yt o demakijażu za pomocą olejków - podoba mi się ten temat i mam zamiar (po zdenkowaniu miceli bo same się nie zużyją :D) spróbować z olejkami, ale bardziej ciekawi mnie ten z Biochemii :)
OdpowiedzUsuńmam tak samo :) czekam aż wykończę micele i zaopatrzę się w olejki :)
UsuńZ olejków myjących miałam olejek z BU i bardzo się z nim lubiłam. Jednak olejek sephorowy sobie odpuszczę ze względu na parafinę w składzie bo u mnie za każdym razem kończy się to katastrofą ;)
OdpowiedzUsuńTen z BU zamierzam wypróbować :)
UsuńWidzę, że teraz w modę wchodzą olejki do demakijażu. Ciekawe jak sprawdziły by się u mnie..
OdpowiedzUsuńNie zapłaciłabym za płyn do demakijażu takich pieniędzy:):) A słyszałam, że oliwka dla dzieci też działa:):)
OdpowiedzUsuńOliwki nie próbowałam :)
UsuńSłyszałam już o tym olejku wcześniej, ale mnie jakoś nie przekonują olejki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tego olejku i czekałam na jego recenzję :) Kusi mnie by go wypróbować.
OdpowiedzUsuńSlabo z tym olejem mineralnym na pierwszym miejscu. Rownie dobrze dzialaja olejek z MAC i biochemii urody, a sklad lepszy, a do tego BU kosztuje okolo 12zl ;)
OdpowiedzUsuńMakijaz zmywam tylko olejkami, ale mieszam je sama :)
Ja próbowałam kiedyś metody OCM, ale olejek rycynowy wyraźnie mi nie służył ;/
UsuńZe względu na obecność oleju mineralnego nie skusiłabym się. A i cena niezbyt kusząca :)
OdpowiedzUsuńnie uzywalam nigdy olejkow do demakijażu,balabym sie ze mnie zapchaja i zrobia jedna wielka paciaję na twarzy
OdpowiedzUsuńTeż się tego obawiałam, ale na szczęście nie miało to miejsca :)
UsuńHmmm ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jeszcze o takiej formie nie słyszałam. Zapowiada się ciekawie. Trochę szkoda, że cena taka wysoka. Ja obecnie mam micela Bielendy i nie narzekam - jest dobry.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami do demakijażu. Cena nie zachęca przynajmniej mnie.
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę wypróbować olejek do demakijażu, a ten wydaje się być idealny na początek :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiłaś mnie tym olejkiem, tylko niestety cena trochę zniechęca...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
MArcelka Fashion
:)
wow ni słyszałam o olejku do demakijażu:D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z olejkami, ale z pewnością kiedyś ten moment nastąpi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam samego olejku do zmywania makijażu. Raczej nie jestem skłonna do jego kupienia, póki co wolę płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńWolałam bym chyba kupić olejek z Alterry ma chociaż lepszy skład i nim zmywać makijaż
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję Alterrę ;)
UsuńJa przygodę z olejkami rozpoczęłam od gagatka Lierac i wiem, że pójdę tą drogą- jest to znakomity wstęp do oczyszczania twarzy, zmyw dosłownie wszystko:)
OdpowiedzUsuńteraz rozglądam się za jakimś nowym egzemplarzem, bo mój zbliża się do końca:) na prezentowany przez Ciebie raczej się nie skuszę ze względu na parafinę:)
To prawda, olejki świetnie sobie radzą z każdym makijażem :)
UsuńNie przepadam za olejkami ( jakimikolwiek ), więc wątpię bym skusiła się na owy produkt :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać że bardzo mnie zaciekawiłaś..
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jestem ciekawa, jakby się sprawdził u mnie :-)
OdpowiedzUsuńJak akurat za olejkami do demakijażu nie przepadam, ale fajnie, że nie szkodzi skórze ;)
OdpowiedzUsuńja słyszałam, że dużą część osobó pielęgnacja z sephory uczula : c
OdpowiedzUsuńJa używałam kilku ich produktów i mnie akurat nie uczuliły :)
UsuńNietypowy produkt jak dla mnie, ale zainteresował mnie :) Ps. Jeśli masz ochotę to zapraszam Cię na naturalne rozdanie herbat z okazji rocznicy bloga:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńniestety zdecydowanie nie dla mnie, choć zostałam zaciekawiona, ale wiem, że się nie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńOlejki zdecydowanie nie dla mnie, obawiam się tej metody - kiedyś próbowałam i wydaje mi się, ze raczej mi nie służy :)
OdpowiedzUsuńJa coraz bardziej przekonuję się do olejków, choć mam skórę mieszaną/tłustą :)
Usuńbardzo ciekawy :) nawet nie taki drogi :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go u mnie w Sephorze i zastanawiałam się nad jego kupnem a teraz to się skuszę na pewno ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam olejku z Lieraca i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Sephora, wydają się być dość drogie a nie orientuje się czy dobre jakościowo.
OdpowiedzUsuń