Deep Cleansing Cream od Burt's Bees.

Hej,
Dziś przychodzę do Was z recenzją Kremu do oczyszczania twarzy Deep Cleansing Cream od Burt's Bees. Zapraszam :)

OPAKOWANIE: Krem zamknięty jest w tubie wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 170 g. Zamknięcie na zatrzask.(1/1 pkt.)

KONSYSTENCJA: Kremowa, bardzo przyjemna, treściwa. Dobrze się rozprowadza. W kontakcie z wodą zmienia się w przyjemną emulsję. (1/1 pkt.)

ZAPACH: Dość intensywny, mentolowy. (0/1 pkt.)

DZIAŁANIE: Nigdy nie przepadałam za kremowymi produktami do oczyszczania skóry i zazwyczaj wybierałam żele. Tym razem skusiłam się na niego głownie przez fakt, że jest w 97% naturalny. Powiem jedno, nie żałuję, choć krem ten ma swoje wady. Używam go zawsze na czystą skórę, bez żadnego makijażu. Oczyszcza skórę, na pewno jej nie wysusza, ani nie ściąga. Zostawia ją przyjemnie gładką. Należy jednak uważać żeby nie dostał się do oczu, bo przeokropnie piecze nawet po ich kilkukrotny przemyciu wodą. W trakcie aplikacji czuć efekt chłodzenia, za którym ja osobiście nie przepadam, ale nie ma też tragedii. (3/4 pkt.)

WYDAJNOŚĆ: Wystarczy niewielka ilość produktu, aby oczyścić twarz. Wydajność jak najbardziej na plus. (1/1 pkt.)

CENA: Ciężko mi powiedzieć ile kosztuje, bo ja swoje opakowanie mam z wymiany. Wiem jednak, że kosmetyki Burt's Bees do najtańszych nie należą. (0.5/1 pkt.)

DOSTĘPNOŚĆ: Kosmetyki Burt's Bees nie są dostępne stacjonarnie w Polsce, pojedyncze produkty można znaleźć online.  (0/1 pkt.)

OCENA: 6,5/10 pkt. 

Miałyście okazję go używać,  jak się u Was sprawdził :)

Pozdrawiam :)