Menu

Szukaj na tym blogu

19 maja 2014

O Glince Żółtej Słów Kilka.

Hej,
Dziś przychodzę do Was z recenzją Glinki żółtej marki Fitomed. Zainteresowane zapraszam dalej :)







OPAKOWANIE: Glinka zamknięta jest w plastikowym, odkręcanym opakowaniu, z którego bardzo łatwo ją wyjąć. (1/1 pkt)

KONSYSTENCJA: Glinka jest w postaci sypkiej, do której należy dodać wodę, bądź hydrolat do uzyskania konsystencji pasty. Jest bardzo dobrze zmielona, dzięki czemu przy przygotowaniu nie tworzą się grudki. (1/1 pkt)

ZAPACH: Typowy dla glinek, taki ziemisty. (0,5/1 pkt)

DZIAŁANIE: Jak wszystkie glinki ta również zasycha na skórze, czego strasznie nie lubię. Żeby temu zapobiegać spryskuję twarz co jakiś czas hydrolatem, bądź wodą termalną, co nie jest do końca wygodne, ale wyjścia nie ma. Regularnie stosowana zmniejsza przetłuszczanie się skóry, choć nie jest to aż tak mocny efekt jak przy glince zielonej. Nie zauważyłam żeby wsyuszała, czy podrażniała. Ściąga zaczerwienienia, koloryt skóry staje się bardziej wyrównany, a cera wygląda na bardziej promienną. Pomaga w walce z niedoskonałościami, które szybciej znikają. Nie stwarza żadnych problemów w trakcie zmywania. Świetnie sprawdza się również nakładana punktowo na wypryski. (3,5/4 pkt)

WYDAJNOŚĆ: Muszę przyznać, że jest wydajna, używam jej już od jakiegoś czasu i zużycie nie jest za duże. (1/1 pkt)

CENA: Opakowanie o pojemności 42 g. kosztuje 13 zł. w sklepie internetowym producenta. (1/1 pkt)

DOSTĘPNOŚĆ: Kosmetyki Fitomed dostępne są w aptekach i sklepach zielarskich. Dostępne są również w sklepie internetowym producenta, jak i na doz.pl . (1/1 pkt)

OCENA: 9/10 pkt 


CZY KUPIĘ PONOWNIE: Nie jestem pewna, czy wrócę akurat do tej, prędzej pokuszę się o glinkę zieloną. 



Zdecydowanie polecam tym z Was, dla których działanie glinki zielonej jest zbyt intensywne. 

Używacie glinek, po które sięgacie najczęściej?



Dziękuję za możliwość przetestowania tego produktu, zaznaczam jednak, że nie wpłynęło to na moją opinię. 


Pozdrawiam :)

30 komentarzy:

  1. Używam jej właśnie, ale teraz wezmę czerwoną.

    OdpowiedzUsuń
  2. żółtej nigdy nie stosowalam,ale lubie zieloną i szarą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zieloną też lubię, szarej nie używałam :)

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze żółtej glinki ale z ciekawości chyba sobie taka sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię glinki, świetnie działają i oczyszczają skórę.
    Aktualnie mam gotową 100% czystą glinkę..z Fitomed'u nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię żółtą glinkę, ale moim obecnym faworytem jest zielona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam glinki :) najbardziej czarną, teraz biorę się za testowanie Ghassoul

    OdpowiedzUsuń
  7. ja póki co białej używam, ale po niej chce zielona sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żółtej jeszcze nie miałam ! Chętnie spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Póki co nie używam glinek :) aczkolwiek planuję przy okazji przypływu gotówki. Ta glinka wydaje się całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie mialam przyjemnoesci jej uzywac. Wogole cos nie moge sie zmobilizowac do nakladania glinek na twarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię żółtą!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie glinki w wersji maseczek dobrze działa na cerę

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam :-) Glinki to chyba moje ulubione maski :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam żadnej glinki ale chyba muszę spróbować ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio u siebie pisałam o różowej, ale tą również posiadam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię glinki, ale przyznam, że jeszcze nie używałam żółtej. Zaciekawiłaś mnie, będę musiała sprawdzić. Może moja skóra ją polubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. żółtej jeszcze nie miałam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Żółtej jeszcze nie używałam, ale pewnie też bym ją polubiła ;) Na razie moim ulubieńcem jest właśnie zielona ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam jedno opakowanie glinki, ale jeszcze jej nie stosowałam. Muszę się za nią zabrać w wolnym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam białą glinkę i nie zamienię jej na żadną inną, jest moją ulubioną i na mojej suchej i wrażliwej skórze świetnie się sprawdza :))

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie jedynie glinka zielona i różowa najlepiej się spisuje i regularnie do nich wracam w różnej formie czy to sypkiej czy już w paście. Inne glinki nijak działały. Ale jest ich kilka rodzajów więc każdy powinien sobie coś dobrać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Żółtej jeszcze nie miałam.
    Białą za to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moją ulubioną glinką jest glinka czarna ;) bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię żółtą glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie używałam nigdy glinek solo, może już czas :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Komentarze typu "obserwujemy?" będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...