Złoty Scrub Cukrowy.

Hej,
Dziś przychodzę do Was z recenzją Złotego scrub'u cukrowego do dłoni, stóp i ciała firmy Delawell. Jeśli jesteście ciekawe jak ten peeling się u mnie sprawdził, to zapraszam dalej :)

Oparty na naturalnych składnikach scrub złuszcza martwy naskórek i przywraca skórze równowagę wodno-tłuszczową. Skóra staje się gładka i elastyczna, poprawia się jej koloryt. Kryształki cukru trzcinowego intensywnie złuszczają martwe komórki naskórka redukując tym samym nadmierne jego zgrubienie. Powoduje to zmniejszenie uczucia szorstkości nadając skórze gładkość i lepsze napięcie. Złuszczając naskórek stymuluje komórki do odnowy. Składniki peelingu np. wit.E zabezpieczają włókna kolagenowe i elastynowe przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

Peeling zamknięty jest w plastikowym odkręcanym opakowaniu. Ja bardzo lubię tego typu opakowania ponieważ łatwo mogę wydobyć produkt oraz widzę ile mi go jeszcze zostało. 

W peelingu wyczuwalne są nuty owsa i cukru, dla mnie to zapach takiej słodkiej owsianki, bardzo przyjemny. 

Konsystencja peelingu jest taka pośrednia, ani gęsta, ani rzadka. Przyjemnie rozprowadza się na skórze, choć zdarza się, że czasem wyślizgnie się z dłoni. Jest to peeling z olejami, więc przed użyciem trzeba go wymieszać.

Osobiście bardzo lubię mocniejsze zdzieraki i ten też do takich należy. Co mnie przyjemnie zaskoczyło to, że drobinki cukru nie rozpuszczają się aż tak szybko, jak miało to miejsce w innych peelingach cukrowych jakich wcześniej używałam. Jak pisałam peeling dobrze ściera i usuwa martwy naskórek nie podrażniający przy tym skóry. Dzięki zawartości olei zostawia na skórze bardzo przyjemną warstwę, nie jest to tłusty film. Czuć, że skóra jest odżywiona i nawilżona, nie ma potrzeby nakładać już balsamu do ciała. 

Wydajność jak dla mnie standardowa, nie zużywa się jakoś szybko. 

Opakowanie 260 ml. kosztuje 39 zł. Dostępna jest również wersja o pojemności 550 g. i jego cena wynosi 65 zł. 

Część kosmetyków Delawell można dostać w drogeriach Hebe, niestety nie wiem czy dostępny jest ten peeling. Na pewno można go kupić na stronie producenta >>klik<<. 

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z peelingami cukrowymi w ostatnim czasie. Teraz ciekawią mnie solne, macie jakieś do polecenia? 

A Wy jakie peelingi wolicie, solne czy cukrowe?   

Dziękuję za możliwość przetestowania tego produktu, zaznaczam jednak, że nie wpłynęło to na moją opinię. 

Pozdrawiam :)