Dziś przychodzę do Was z kolejnym postem podsumowującym jeszcze ubiegły rok, a mianowicie o ulubieńcach grudnia. Zapraszam :)
- L'oreal, True Match, Korektor - Całkiem dobrze kryje, a przy tym wygląda dość naturalnie na skórze. Nie wchodzi w zmarszczki i nie podkreśla skórek. Świetnie sprawdza się zarówno pod oczy jak i na niedoskonałości
- Wibo, Eliksir, Pomadka w kolorze 06 - Zdecydowanie ulubiony przeze mnie eliksir. Piękny odcień różu oraz błyszczące wykończenie, które sprawdzają się idealnie na co dzień.
- Wellnes&Beauty, Peeling cukrowo-olejowy z olejem z pestek mango i kokosem - Po pierwsze obłędny zapach, który utrzymuje się na skórze. Dzięki zawartości olejków rewelacyjnie odżywia skórę, zostawiając na niej przyjemną warstwę, która nie jest zasługą parafiny. Zaliczyłabym go do tych mocniejszych zdzieraków.
- Bielenda, Golden Oils, 3 drogocenne olejki, Ultra odżywcze masło do ciała - Cudownie pachnie, przez co z przyjemnością po nie sięgam. Ciężko mi określić jego zapach, to chyba połączenie olejku arganowego, abisyńskiego i perilla sprawia, ze pachnie słodko i przyjemnie. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze i szybko wchłania. Faktycznie całkiem dobrze odżywia skórę.
- Vichy, Normaderm, Żel głęboko oczyszczający do twarzy - To chyba najlepiej oczyszczający żel jaki miałam okazję używać, radzi sobie nawet z demakijażem w dni kiedy mam wielkiego lenia i nie chce mi się bawić z micelami. Wiem, że u niektórych wysusza, mi też się to zdarzyło, ale tylko gdy nie używałam kremu nawilżającego przez kilka dni.
A jakie kosmetyki Wy polubiłyście?
Pozdrawiam :)
Znam tylko ten żel, ale ja jestem z tych których on własnie wysuszał:(
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać jedynie ten peeling, i też bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńkorektor mi pod oczy się nie sprawdza, a eliksiru jestem strasznie ciekawa
OdpowiedzUsuńmi pomadki z wibo podobały się ale za szybko się ciapały...
OdpowiedzUsuńMoja właśnie ostatnio się połamała niestety, ale dwie inne, które mam dalej dobrze się trzymają :)
UsuńU mnie w Rossmannie nie ma tych peelingów ;c mam nadzieję, że w końcu się pojawią.
OdpowiedzUsuńTen eliksir jest i moim ulubieńcem :) szkoda ze je wycofali :(
OdpowiedzUsuńTeż żałuję ;/
UsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńLubie ten peeling wellness, rzeczywiście jest mocny ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tez zel vischy i strasznie mnie wysuszał .ale faktycznie oczyszczał mega
OdpowiedzUsuńMnie niestety żel z Vichy wysuszał bardzo, a szkoda, bo go bardzo lubiłam, no i ten zapach :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach też ma ładny :)
UsuńNie widziałam jeszcze tego masła Bielendy nigdzie, a zdaje się być w porządku :)
OdpowiedzUsuńJak gdzieś wpadnie Ci w oko, to polecam :)
UsuńKoniec końców będę musiała się skusić na L'oreal, True Match. Nie wiedzieć czemu bardzo rzadko sięgam po ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa do kosmetyków L'oreal nie mam za dużego zaufania, ale ten korektor jest wart zakupu :)
UsuńNa żel Normaderm mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam ten żel i w moim przypadku jest skuteczny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież Pozdrawiam :)
UsuńAlantan dermoline był moim odkryciem Grudnia, bardzo się polubiłam z tym kremem.
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię :)
UsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale seria Wellnes&Beauty mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zainwestować w produkty Wellnes&Beauty.
OdpowiedzUsuńZ Twojej gromadki znam tylko eliksiry, które są przyjemne, ale szczerze nie powaliły mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam eliksiry :)
Usuńnic nie miałam :) Ale te pomadki z wibo bardzo mnie ksuza juz od dawna w sumie ;)
OdpowiedzUsuńSame perełki ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling muszę wypróbować, sporo dobrego już o nim słyszałam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Ci go polecam :)
UsuńTen żel z Vichy u mnie również sprawował się dobrze, w przeciwieństwie do innych produktów z tej serii ;/
OdpowiedzUsuńJutro chyba coś kupię sobie z Wibo ;D
OdpowiedzUsuńBielenda, Golden Oils chyba się skuszę :]
OdpowiedzUsuńja mam mieszane uczucia co do true matcha, nie jest zły, ale są lepsze od niego:)najjaśniejszy kolor jest mocno żółty, u mnie lubi się zbierać w zmarszczkach pod oczami i generalnie są lepiej kryjące od niego...
OdpowiedzUsuńElixiry Wibo są fajne, ale mają tę wadę co pomadki Celii. Strasznie są miękkie i łatwo się rozciapują :)
OdpowiedzUsuńżel mi niestety niesłużył :(
OdpowiedzUsuńPeeling mam w planach zakupowych, ale póki co wykańczam zapasy, bo peelingów mam akurat kilkanaście niestety w zapasach :(
OdpowiedzUsuńmialam korektor loreala i nawet w miare sie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z Twoich ulubieńców, ale pora to nadrobić :p
OdpowiedzUsuńteż kupiłam ten peeling Wellnes&Beauty i się wielce oszukałam w domu, bo miał być cukrowy a na pierwszym miejscu w składzie jest sól! Niestety okropnie piecze jak ma się ranki, ale fakt że obłędnie pachnie i super działa, jakby tylko był sam cukier to bym kupiła znów.
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców miałam okazję używać jedynie żelu z Vichy i nie do końca dobrze się on u mnie sprawdził. O wiele lepiej moja skóra reaguje na Effaclar z La Roche Posay :) W zapasach mam też peeling Wellness&Beauty, zieloną wersję, która pachnie świetnie. Zobaczymy, jak będzie u mnie działać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
O widzisz, a u mnie dużo lepiej się sprawdza Vichy niż La Roche Posay :)
Usuń